United States or South Sudan ? Vote for the TOP Country of the Week !


Tak więc w jednej z sal zatrzymał się dłużej śliczną główką szkoły francuskiej, "Greuz'a", złotawąblond, z oczyma, wzniesionemi smutnie, w zamyśleniu błądzącemi gdzieś daleko, może w ideałów niepochwytnych krainie, z wyrazem twarzy, tchnącym melancholią i rozmarzeniem...

W jednej chwili lineatura jego twarzy, dopiero co tak rozwichrzona i pełna wibracji, zamknęła się na spokorniałych rysach. On herezjarcha natchniony, ledwo wypuszczony z wichru uniesienia złożył się nagle w sobie, zapadł i zwinął. A może wymieniono go na innego. Ten inny siedział sztywny, bardzo czerwony, ze spuszczonymi oczyma. Panna Polda podeszła i pochyliła się nad nim.

W dziesięć zaś może minut później głosem słabym, przerywanym co chwila ciężkim oddechem, przemówił cicho : Tyś dobry... ty jeden... tak, jeden, jedyny, coś mnie nie opuścił... Uczynili to wszyscy: siostra, Ładyżyński, córka... spuścił głowę i umilkł, a dwie łzy duże, perliste zabłysły w jego niebieskich, przybladłych źrenicach i stoczyły się z wolna po wychudłej twarzy.

Pysznie!.. zawołała uradowana Ola. Kazałam właśnie do powozu zaprządz, podwiozę cię... A śniadanie drugie już jadłeś? Nie, kochanie, czasu mi nie starczyło. Przekąszę coś nie coś na mieście... Mój ty biedaku !.. i pogłaskawszy pieszczotliwie męża po twarzy, uściskała go Ola serdecznie, taki zajęty zawsze, że nawet prawie nie można nigdy pomówić z tobą swobodnie...

Cień się jego szerzy w bezbrzeż po bezbrzeży, A my stójmy zwarłem kołem I śnijmy się Bogu społem, Póki czas jeszcze. W kraju bardzo dalekim, smucąc się ku wiośnie, Tak synowie swym ojcom mówią bezlitośnie: „O, jakże wy bezradni! O, jakże wy starzy! Już nie chcemy w chałupach widzieć waszych twarzy, Już zabrakło nam lichej szczęścia odrobiny, By się z wami podzielić z nadejściem godziny.

Pośrodku pokoju był słup, postawiony tu zapewne dla podtrzymania starej belki, grożącej zawaleniem. Do tego słupa uwiązana była postać ludzka; w pierwszej chwili nie mogliśmy poznać: czy to mężczyzna, czy kobieta. Jeden ręcznik ściskał jej gardło i okręcony był naokoło słupa, drugi zakrywał dolną część twarzy. Cała postać była spowita w prześcieradło.

I to wszystko widać jasno, o trzydzieści, o dwadzieścia kroków na tle błękitu, zielonych drzew i białego muru. Patrzy, stoi. Wszystko mu mętnieje w oczach, szubienica zaczyna tańczyć i w podskokach ku niemu się zbliża. Nie cofa się; żaden mięsień twarzy mu nie drga, źrenice utkwione spokojnie, tylko dusza, nawpół wyrwana z ciała, dygoce.

Roman skończył i spojrzał znów spod oka na obywatela emigranta. Zdziwienie radosne biło z twarzy Orlęckiego. No, teraz chyba wyśpiewasz mi wszystko pomyślał Roman, w duchu. Pensya znaczna ciągnął dalej całkiem obojętnie, ile, nie wiem jeszcze na pewno... W każdym razie tysięcy kilka .. urwał niedbale.

Obejmując sale wzrokiem, dłuższą już chwilę stał tak Dzierżymirski, a na twarzy jego, w ślad za pewnym jakby odblaskiem wewnętrznej próżności, zawitał teraz melancholijny cień...

Od czasu jak Staś siedział w fortecy, mogłem przywyknąć do przestraszonych i wybladłych twarzy, do szeptów po kątach, takich, jak przy chorym lub nieboszczyku, do tłumionych płaczów, o których powód nie wolno mi było pytać.

Słowo Dnia

obicia

Inni Szukają