United States or Cocos Islands ? Vote for the TOP Country of the Week !


Schyliwszy się i ręce obmywszy w strumieniu, Usiadł przed Telimeną na wielkim kamieniu, I wsparłszy się oburącz na gałkę słoniową Trzciny ogromnéj, s taką ozwał się przemową. Widzi Aśćka od czasu jak tu u nas gości Tadeuszek, niemało mam niespokojności; Jestem bezdzietny, stary; ten dobry chłopczyna, Wszakto moja na świecie pocięcha jedyna, Przyszły dziedzic fortunki mojéj.

I dalszych replik stronom dzisiaj nie dozwolę; Woźny! odwołaj sprawę, na jutro na pole, Jutro i Hrabia s całém myśliwstwem tu zjedzie, I Waszeć z nami ruszysz Sędzio mój sąsiedzie, I Pani Telimena i Panny i Panie, Słowem zrobim na urząd wielkie polowanie; I Wojski towarzystwa nam też nie odmówiTo mówiąc tabakierę podawał starcowi. Wojski na ostrym końcu śród myśliwych siedział.

Że Pan Jacek dawał był pieniądze Na wychowanie Zosi i że jéj wyznaczył Małą pensyjkę roczną, więcéj przyrzec raczył; Toć jej jeszcze niekupił. Telimena kończyła: byłam jéj piastunką, Jestem krewną, jedyną Zosi opiekunką. Nikt oprócz mnie niebędzie myślił o jéj szczęściu A jeśli ona szczęście znajdzie w tém zamęściu? Rzekł Sędzia, wzrok podnosząc; jeśli Tadeuszka Podoba?

Choć Pani Telimena mieszkała w stolicy I bawi się niedawno w naszéj okolicy, Lepiéj zna się na łowach niż myśliwi młodzi: Tak to nauka sama z latami przychodzi

Telimena mówiąca wciąż do Tadeusza, Musiała ku Hrabiemu nieraz się się odwrócić, Nawet na Assessora nieraz okiem rzucić: Tak ptasznik patrzy w sidło kędy szczygły zwabia I razem w pastkę wróblą. Tadeusz i Hrabia Obadwa radzi s siebie, obadwa szczęśliwi, Oba pełni nadziei, więc niegadatliwi.

Słowo Dnia

opierać

Inni Szukają