United States or Gambia ? Vote for the TOP Country of the Week !


Karczma s przodu jak korab', s tyłu jak świątynia: Korab', istna Noego czworogranna skrzynia, Znany dziś pod prostackiém nazwiskiem stodoły; Tam różne zwierzęta, konie, krowy, woły, Kozy brodate; w górze zaś ptastwa gromady, I płazów choć po parze, też i owady.

Przy dzisiejszem ułatwieniu podróży mogliby hydrotechnicy nasi odbyć taką wycieczkę do Irlandyi, a choćby też i pana Mulvany do zwiedzenia naszych bagnisk uprosić wszystko to bardzo wygodnie i dokładnie jeszcze do Kwietnia załatwićby można, *byle tylko chcieć*!

Ulepiły sobie dzieci ze śniegu bałwana, Gdy ich mama na podwórze wypuściła zrana. Nos i oczy dały z węgla, a ręce z patyków, Tożto śmiechów na podwórzu, radosnych okrzyków! Starsza Zosia śniegowego stracha się nie boi, Ale Lusia mała przy niej coś trwożliwie stoi: Medytuje niespokojnie Burek, też tchórzliwy, Wącha śnieg, czy śmieszny bałwanżywy, czy nieżywy?

A jeśli jeszcze, prócz duszy i ciała, Jest w tym ogrodzie jakaś róża trzecia, Której purpura przetrwa snów stulecia, To wszakże ona też nam w piersi pała Ta róża trzecia, prócz duszy i ciała! Nadchodzi rok nieistnienia, nadchodzi straszne bezkwiecie, W tym roku wszystkie dziewczęta wyginą, niby motyle.

Stapleton gdyż tak go będę nazywał w dalszym ciągu wiedział, że sir Karol ma wadę serca i że gwałtowne wstrząśnienie może go zabić; wiedział też, że jest przesądnym i że wierzy w legendę. Nikczemnik poznał odrazu, jaką może stąd korzyść osiągnąć; obmyślił dla baroneta śmierć niezawodną, za którą nikt nie mógł być pociągnięty do odpowiedzialności. Przeprowadził swój plan bardzo zręcznie.

Dumna, ale szlachetnie dumna arystokracya angielska prześcignęła niepopularnego króla: najbogatsi lordowie przestali zupełnie używać chleba, poprzestając na pieczonych ziemniakach. Była to tedy mąka na chleb razowy. Podobną oszczędność zalecano też w Anglii i za naszych już czasów.

Ten prąd odkryć i wynalazków, najlepiéj uwydatnia się między ludami rasy białéj zamieszkującemi Europę i Amerykę; one też przodują cywilizacji i pociągają za sobą ludzi rasy żółtéj i ludzi rasy czarnéj. Na nieszczęście jednak nie o wszystkich ludach powiedzieć można, że się doskonalą; owszem i takie które raczéj marnieją.

Leniwy prąd Dniestru dólnego w Podolskiej równinie nieodpowiada bystrości górskich dopływów Strwiąża , Bystrzycy i dzikiego Stryju , w górny Dniestr, zwłaszcza pod prostym kątem wpadających; więc też zapora, jaką dopływy te spotykają w łożu Dniestru, zrządza nieustannie wylewy i zatopy obrzeżnej przestrzeni; a *Wisznia* od północnego stoku Chyrowskiego działu, krętemi wyrwami pogórza od Chyrowa ku Lwowu w licznych garbach rozsiadłego, mozolnie przedzierająca się do *Sanu* za Radymnem, po każdem wezbraniu wody, rozpławiać się musi po nizinnych polach, i coraz szerzej podtapia gębczasty czarnoziem onej okolicy.

Co też nie pleciesz, nianiu: mój kochanek Mówił, jak dobrze wychowany młodzian, Gdzie moja matka? *Marta.* O, mój miły Jezu! Takżeś mi Aśćka w ukropie kąpana! I takąż to jest maść na moje kości? Bądźże na przyszłość sama sobie posłem. *Julia.* O męki! Co ci powiedział Romeo? *Marta.* Masz pozwoleństwo iść dziś do spowiedzi? *Julia.* Mam je.

Ale można też stracić głowę, bo taki nie daruje i gardło poderznie każdemu, kto policyę na jego trop wsadzi. Cóż to za jeden? Nazywa się Seldon. Wpakowano go do więzienia za morderstwo w Notting-Hill. Pamiętałem dobrze sprawę, bo Holmes interesował się nią, z powodu niezwykłego okrucieństwa mordercy.

Słowo Dnia

skutku

Inni Szukają