United States or Malta ? Vote for the TOP Country of the Week !
Po upływie pewnego czasu nabrał przekonania, że czarna dama, rzeczywiście istniała. Teraz w węzeł krawatu wpinał szpilki w formie trupich główek, ubierał się ciemno, cały żałobny jak karawaniarz. Chwilami miał chęć sprawienia sobie krepy przy kapeluszu. Słowem, był to wdowiec, wdowiec opłakujący istotę, która, nie istniejąc, śmiercią swą pogrążyła go w bezmiarze boleści.
Kocham cię za twojego obłędu bezwinę, Za czar twojej niemocy, za wspomnienia bratnie! Spójrz, jak blednę śmiertelnie i bez żalu ginę, Gdy mówię słowo: kocham to słowo ostatnie. Czy pamiętasz, jak głowę wynurzyłeś z boru, Aby nazwać mnie Łąką pewnego wieczoru? Zawołana po imieniu Raz przejrzałam się w strumieniu I odtąd poznam siebie wśród reszty przestworu.