United States or Bulgaria ? Vote for the TOP Country of the Week !


Spełniłam swój obowiązek i nic już więcej nie dodam. Muszę wracać, bo brat domyśli się, żem rozmawiała z panem. Dowidzenia! Odeszła, pozostawiając mnie na pastwę obaw i niepokojów o sir Henryka. Pierwsze sprawozdanie doktora Watson. Od owego punktu będę przepisywał moje własne listy do Sherlocka Holmes, albowiem odtwarzają owe wypadki, myśli i podejrzenia z większą dokładnością, niż moja pamięć.

Mnie jest bez ciebie bardzo ciężko ale nie mylisz się mnie się nic nie stanie, mnie się nie może nic stać... ANDRZEJ. Ale jest mi ciężko. I trzeba to kryć. Oni nie wiedzą o niczem. Ty dla nich jesteś na wsi. Ja nigdy nic nie kryłem przed matką, ale matka moja nawet sobie nie wyobraża, że coś podobnego być może; jej się w głowie pomiesza, jeśli się dowie... ZOFIA. Andrzeju, miej litość nademną.

Tak. A pies? Nie żyje. Odetchnęła swobodniej. Dzięki Bogu! Widzicie, panowie, jak ten łotr obszedł się ze mną!... Wysunęła ręce z rękawów były okryte sińcami. Ale to najmniejsza ciągnęła dalej. On zdeptał moją duszę, poniżył ... Wszystko znosiłam: osamotnienie, poniewierkę, dopóki mogłam wierzyć w jego miłość; ale i tu spotkał mnie zawód... Wybuchła płaczem.

Znak że myśl jeszcze drzémie, że serce nieczynne I owe odpowiedzi, tak wiejskie, tak gminne! Pocóż się łudzić, krzyknął, zgaduję, po czasie! Moja nimfa tajemna pono gęsi pasie! Z Nimfy zniknieniem całe czarowne przezrocze Zmieniło się: te wstęgi, te kraty urocze Złote, srebrne, niestety! więc to była słoma?

Ha! doszło do mych uszu coś gorszego, Niż śmierć Tybalta; co mię wskroś przeszyło. Chętniebym o tem zapomniała, ale To coś wcisnęło się tak w moją pamięć, Jak karygodny czyn w umysł grzesznika. Tybalt nie żyje Romeo wygnany! To jedno słowo: »wygnany«, zabiło Tysiąc Tybaltów.

Otóż, proszę pana, tak jak powiedziałam, młoda moja pani kazała mi się wywiedzieć o panu; co mi kazała powiedzieć, to sobie zachowuję; ale przedewszystkim oświadczam panu, że jeżelibyś osadził na koszu, jak to mówią, bo panienka, o której mówię, jest młodą, i dlatego, gdybyś pan wywiódł w pole, byłoby to tak ciężkim psikusem, jaki tylko młodej panience można wyrządzić.

Ojciec mój umarł śmiercią synów ojczyzny, zamordowany; a matka moja umarła z boleści po nim, a jam był pogrobowcem. Pierwsza lilija na grobie ojca mego jest moją rówienniczką, a pierwsza róża na grobie matki mojéj była mi siostrą młodszą. Oto mię w kołysce owionęła woń krwi ojcowskiej, i wyrosłem z twarzą smutną i przelęknioną.

Cała przeszłość moja prześlizgnęła się dotąd po mnie, jak fala po głazie, nie zostawiając w swym odwrocie nic, prócz piany i szumowin. Miałem może zadowolenia i radości, ale szczęścia, tego wielkiego słonecznego szczęścia nie widziałem nigdy. A wszystko inne jest surrogatem, blichtrem, fałszem, tylko szczęście jest pięknem i prawdą.

Twój ogród płonie w zieleni dostatku, Nie ja lecz sen mój i głód Kołaczą do twoich wrót. Dłoń, której wzywasz, otwiera ci wrota. Oto pierś moja i lice, Idź za mną w moją świetlicę! W świetlicy wiosna i blask i spiekota, Ja zciszę wrzenie mej krwi, Ty zamkniesz okna i drzwi. Zamknąłem okna i drzwi w białym murze. Czemuż twarz twoja pobladła? Nie patrz w głąb swego zwierciadła.

*Julia.* Ktoś ty jest, co się nocą osłaniając, Podchodzisz moją samotność? *Romeo.* Z nazwiska Nie mógłbym tobie powiedzieć, kto jestem: Nazwisko moje jest mi nienawistnem, Bo jest, o! święta, nieprzyjaznem tobie; Zdarłbym je, gdybym miał je napisane. *Julia.* Jeszcze me ucho stu słów nie wypiło Z tych ust, a przecież dźwięk już ich mi znany. Jestżeś Romeo, mów? jestżeś Monteki?

Słowo Dnia

suchą

Inni Szukają