United States or Jamaica ? Vote for the TOP Country of the Week !


Rozedrgana zielonym, pełnym rosy płaczem, Przerażona niebiosów ułudnem pobliżem Kona z męki i tęskni niewiadomo za czem, I cierpi, że nie może na ziemię paść krzyżem. I nie wie, do jakiego snu ma się ułożyć, I szuka, węsząc bólem, parowu lub jaru, Aby go dopasować do swego bezmiaru I zamieszkać na chwilę i w ciszę się wdrożyć.

Otóż wielkąby to było dla sprawy żywienia głodnych pomocą, a dla funduszu krajowego znakomitą oszczędnością, gdyby zakupowano tamże bydło rogate i skopy, i bądź świeże, bądź solono lub w inny sposób konserwowane mięso na cały czas przednowku dla pożywienia głodnych chowano i w należytym stosunku do zupy rumfordskiej dodawano.

Ci leżą napół martwi, ów załamał dłonie, Ten w objęcia przyjaciół żegnając się pada, Ci modlą się przed śmiercią, aby śmierć odegnać. Jeden podróżny siedział w milczeniu na stronie I pomyślił: szczęśliwy kto siły postrada, Albo modlić się umié, lub ma s kim się żegnać. Pielgrzym. Tam? czy Allah postawił wpoprzek morze lodu? Czy aniołom tron odlał z zamrożonéj chmury?

Tu i tam z rzadka czerniała przy świeżym pomniku postać schylona, zadumana tęsknie, cierpiąca... Tam i ówdzie na skromnej mogiłce, w bardziej oddalonej cmentarnej alei, szlochała cicho jakaś kobiecina, gdzie indziej znów klęczący syn, czy mąż, samotny, modlił się, lub nie widząc nic zgoła, nie słysząc, zapatrzony w ból własny połykał łzy.

Dlaczego odepchnięto mię, kiedym pożądał, dlaczego, kiedy pożądano mię, odczuwałem tylko wstręt lub pogardę? Dlaczego dla mnie miłość była zawsze zimną, zaciekłą, złą grą, której wygrana hańbi jak złodziejstwo? Patrząc na Władka, czuję, że nie mógłbym kochać tak szczerze, otwarcie, tak prosto i tego zazdroszczę mu najwięcej.

Śmiała się potem rozkosznie i wdzięcznie przeginając, zasypywała pieszczotami przerażonego męża, lub skrzywioną dziecinę... mówiła przytem cieniuchnym głosikiem: Nie gniewać się na Żabusię!... Więc mąż uśmiechał się do tego biało-różowego zjawiska, dziękując Bogu, że dziecinne usposobienie żony pozwoli mu nie lękać się o naruszenie z jej strony wierności małżeńskiej...

*Merkucio.* Bez mlecza, jak śledź suszony. Teraz go rymy Petrarki rozczulają. Laura naprzeciw jego bóstwa jest prostą pomywaczką, lubo tamta miała kochanka, co opiewał; Dydona flądrą; Kleopatra cyganką; Helena i Hero szurgotami i otłukami; Thisbe kopciuchem, lub czymś podobnym, ale zawsze nie dystyngowanem. Bon-jour, signor Romeo!

Szare ich, wielkie szyby wystawowe nosiły ukośnie lub w półkolu biegnące napisy ze złoconych plastycznych liter: CONFISERIE, MANUCURE, KING OF ENGLAND. Rdzenni mieszkańcy miasta trzymali się z dala od tej okolicy, zamieszkiwanej przez szumowiny, przez gmin, przez kreatury bez charakteru, bez gęstości, przez istną lichotę moralną, tandetną odmianę człowieka, która rodzi się w takich efemerycznych środowiskach.

Od czasu do czasu jedna z kobiet klęczących lub leżących krzyżem, wstawała z ziemi i sennym, chwiejącym się krokiem przesuwała się przez pokój pełen cieniów, sama do czarnego cienia podobna. Cicho było. Czasem dawał się słyszeć szept modlitwy lub przez drzwi, uchylone do przyległego salonu, dochodził na chwilę szmer półgłosem prowadzonej rozmowy. Obudziłem się przed kilku minutami.

U stóp jej, mały piesek szczeka teraz groźnie, poszczuty przez dzieci które z przekorną ciekawością przypatrują się ulicznej włóczędze, w zmroku się słaniającej. Czatowała na niego teraz po nocy, pod parkanami, gdy wracał z roboty lub od Burbów, z czapką przechyloną na bakier i miną junacką rozwiniętego prawidłowo mężczyzny.

Słowo Dnia

obicia

Inni Szukają