United States or Romania ? Vote for the TOP Country of the Week !


Idzie Jan z tęsknym Wiesławem na zwiady, Wiesław daleko przed nim znaczy ślady, Bo go i miłość i młodzieńcza siła Przez góry, doły, prędzej prowadziła; A kiedy przyszli, gdzie mieszkała córka, Taką pieśń nucą za płotem podwórka: Kwiatami grzęda osnuta, Kwitnie rozmaryn i ruta; Na okienku wianek leży, Jest tu córka dla młodzieży.

Widzi pan tu Ładyżyński spojrzał znów na Krasnostawskiego, jakby pragnąc się przekonać, czy warto wywnętrzać się przed nim ta cała rozpacz "górna chmurna" Januarka, ta dobrowolna wiwisekcya przywiązania do córki i ów od początku do końca poemat "zbolałego ojcowskiego serca" bref ten wielki w duszy jego ostatniemi czasy fajerwerk romantyzmu... entre nous soit dit jest tylko od początku do końca jednym nonsensem.

Oto się zowie Eloe, a urodził się ze łzy Chrystusowéj na Golgocie, z téj łzy która wylana była nad narodami. Gdzie indziéj napisano jest o Anielicy téj i wnuczce Maryj Panny... jak zgrzeszyła ulitowawszy się nad męką ciemnych Cherubinów i umiłowała jednego z nich, i poleciała za nim w ciemność.

Oto dziennikDevon County Chronicle” z dnia 14-go Maja roku bieżącego. Jest w nim opis faktów, odnoszących się do śmierci sir Karola Baskerville, która zdarzyła się na kilka dni przed ową datą. Mój przyjaciel nachylił się i począł słuchać uważniej.

Macocha i siostry wpatrywały się w nią z podziwem i zazdrością, ale ani przypuszczały, że to jest ta sponiewierana Rózia, pozostawiona w domu przed miską maku i popiołu. Czas leciał niepostrzeżenie. Nagle, Rózia spojrzała na zegar. Do północy brakowało zaledwie pięciu minut. Przerażona wysunęła się z rąk Królewicza i wybiegła na dziedziniec do swego powozu.

Widziałem pysznych Krzyżaków warownie, Na które Prusak nie spojrzy bez strachu; A przecież mniejsze od Witołda gmachu, Co jest na Wilnie, lub Trockiem jeziorze! Widziałem piękną dolinę przy Kownie, Kędy Rusałek dłoń wiosną i latem Sciele murawę, krasnym dzierżga kwiatem: Jest to dolina najpiękniejsza w świecie Lecz któżby wierzył? U syna Kiejstuta, W pałacu świeższa murawa i kwiecie!

Gołuchowskiego w Komisyi głodowej jest nam też rękojmią, że ten wielkiej wagi dział pracy dobra powszechnego nie zostanie na wiosnę odłogiem.

Dziś, nie kocham! pozwalam się kochać... i czuję się o wiele szczęśliwszym. Uśmiechał się, usta oblizując w kącikach mu kawa pomieszana ze śliną czerniała. Teraz, już trzysta czterdzieste ósme przedstawienie nie kosztuje mnie nic i bez najmniejszego wzruszenia o schadzce wieczornej myślę. Ot spędzić wieczór z kobietą, jest dla mnie to samo, co... filiżankę kawy wypić!

Ostrzegaliście mnie obaj, abym po zachodzie słońca nie wychodził na bagno, ani na łąkę. Tym razem możesz pan iść bezpiecznie. Gdybym nie ufał pańskiej odwadze i zimnej krwi, nie dawałbym panu takiej rady. Wierzaj mi pan, że to jest niezbędne. A więc dobrze. Ale jeśli panu życie miłe, nie zbaczaj z drogi; musisz iść prosto ścieżką, wiodącą z Merripit-House do Grimpen-Road. Dobrze, zapamiętam.

Mam ja w myśli pewien środek, Wymagający równie rozpaczliwej Determinacyi, jak jest rozpaczliwem To, czemu chcemy zapobiec. Jeżeli, Dla uniknienia małżeństwa z Parysem, Masz siłę woli odjąć sobie życie, To się odważysz, snadź, na coś takiego, Co, będąc tylko podobnem do śmierci, Uwolni cię od hańby, jakiej chciałaś Ujść przez zadanie jej sobie naprawdę, Masz li odwagę, to-ć wskaże ten środek.

Słowo Dnia

przylgnięte

Inni Szukają