United States or French Southern Territories ? Vote for the TOP Country of the Week !


Zwyczajny łotr byłby użył psa rozjuszonego on nadał mu jeszcze pozory piekielnej bestyi. Kupił najdziksze i największe psisko, jakie mógł dostać u handlarzy Ross and Mangles w Londynie. Przywiódł go do stacyi North Devon, odległej od Baskerville-Hall i nadłożył ogromny kawał drogi, idąc łąką i moczarami, aby go nikt nie spostrzegł.

*O. Laurenty.* Romeo, córko, podziękuje tobie Za nas obydwu. *Julia.* Pozdrawiam go również, By dzięki jego zbytnimi nie były. *Romeo.* O! Julio, jeśli miara twej radości Równa się mojej, a dar jej skreślenia Większy od mego: to osłódź twym tchnieniem Powietrze, i niech muzyka ust twoich Objawi obraz szczęścia, jakie spływa Na nas oboje w tem błogim spotkaniu.

Cicho się sprawim; jeden, dwóch przyjaciół... Gdybyśmy bowiem po tak świeżej stracie Bardzo hulali, ludzie, widzisz, hrabio, Mogliby myśleć, że za lekko bierzem Zgon tak bliskiego krewnego; dlatego Wezwiem przyjaciół z jakie pół tuzina, I na tem koniec. Cóż mówisz na czwartek? *Parys.* Radbym, o panie, żeby już był jutro. *Kapulet.* To dobrze. Bądź nam zdrów. A więc we czwartek.

I był to lament tak wielki, że wszystkie baby, jakie były w chacie, wypadały na drogę z koszulami zawiniętemi po kolana, z zapaskami ubielonemi mąką, ta od łatania świty, ta od przewijania dziecka.

Niezupełnie pozbyłem się jeszcze bólu głowy. Chciałem zresztą pomówić trochę z Turskim, bo w istocie rzeczy nie wiem, co on robi, nad czem pracuje, jakie jego plany.

Nemrod, przywrócony znowu do swych normalnych praw i do swobody na terenie własnym, czuje żywą ochotę chwytać zębami stary koc na podłodze i targać nim z całej siły na prawo i lewo. Pacyfikacja żywiołów napełnia go niewymowną radością. Wtem staje jak wryty: przed nim, o jakie trzy kroki pieskie, posuwa się czarna maszkara, potwór sunący szybko na pręcikach wielu pogmatwanych nóg.

No, dobrze, mam cię!.. przeleciało przez umysł Romana. Czy wolno zapytać jeszcze przemówił o rzecz jedną, a mianowicie... Czy życzenie to państw marzenie poprawił, z uśmiechem ma już dotąd jakie pewne i konkretne podstawy?.. Orlęcki na te słowa spuścił wzrok ku ziemi.

Co za dziewczyny!... seperlipopette!... gdzie on miał oczy, że do tej chwili nie dostrzegł, jakie to cacka obok niego! Prawda, że wiecznie siedział obok Makenowej. Skrzywił się i wzruszył ramionami.

Koń się lęka, bokiem sadzi, Pełno skał i drzew na drodze, Koń o drzewo mię zawadzi.” „Moja luba, jakie sznurki, Jakie wiszą tam kieszonki?” „Mój kochanku, to paciórki, To szkaplerze i koronki!...” „Sznur przeklęty! Sznur znienacka Rumakowi miga w oczy! Patrz, jak zadrżał, bokiem skoczy... Moja luba, rzuć te cacka!”

Ukaż się w lotnej postaci westchnienia, Powiedz choć jeden wiersz, a dość mi będzie; Jęknij: ach! połącz w rym: kochać i szlochać; Szepnij Wenerze jakie piękne słówko; Daj jaki nowy epitet ślepemu Jej synalkowi, co tak celnie strzelał Za owych czasów, gdy król Kofetua W zaloty chodził do córki żebraczej. Nie słucha; ani piśnie, ani trunie; Zdechł robak; musze zakląć go inaczej.

Słowo Dnia

obicia

Inni Szukają