United States or Marshall Islands ? Vote for the TOP Country of the Week !


Przegrałem je przecie wszystkie w Monaco, do ostatniego grosza, a wygrałem z pieniędzy zupełnie innych! sofizmat, niezmiennie ten sam, powracał w umyśle Romana. O ile jednak dawniej pocieszał on go chwilami, teraz, dziś nie działał już bynajmniej.

Tutaj, w olbrzymiem obcem mieście, w zupełnej samotności, którą można stworzyć jednym obrotem klucza, narzeczeństwo staje się piękną uwerturą, której słuchając, można zapomnieć doprawdy, że czekają całe akty długiej opery. Bo kto wie, jakie śpiewacy mają głosy i ile dysonansów się wkradnie.

Może zliczyć w każdej chwili, ile mu zostaje nocy do przespania, godzin do oglądania słońca, może zliczyć, ile jeszcze razy puls uderzy, a że myśli wolno, wie, ile razy jeszcze myśleć będzie mógł.

Ach! zawołał Skołuha, mój księże kwestarzu! Kiedyż to będzie! wszak to ile w kalendarzu Jest świąt, na każde święto Francuzów nam wróżą, Wygląda człek, wygląda, się oczy mrożą, A Moskal jak nas trzymał, tak trzyma za szyję, Pono nim słońce wnidzie, rosa oczy wyje.

O tyle, o ile!.. teraz śpi po lekarstwie, gorączka spadła nieco, lecz wczoraj było źle bardzo; notabene, prócz klucznicy staruszki, w całym domu nikogo nie ma przy sobie... Możebym ja pojechał tam teraz, do pana Januarego, na noc, co? rzekł Krasnostawski, na dobre zmartwiony.

Herbata Jambart utrzymywała mu żołądek wybornie, a brak wszelkich ekscesów nie wyczerpywał go ani na jotę. Odłożył sobie właśnie tyle, ile mógł zużyć bez naruszenia zdrowia... Używał bez wstrząśnień i wzruszeń niepotrzebnych, a czytając Catul Mendeza, wzruszał ramionami przy opisie wyczerpujących walk miłosnych. C'est idiot! decydował, zamykając książkę.

Zważywszy jednak, że przy niedostatku powszechnym prywatni ludzie ograniczając ile możności wydatki swoje do miary nieodzownej potrzeby już przeto uszczuplają wszelki zarobek w lepszej dobie dostatni; obowiązek obmyślenia wystarczającego ubogim zarobku spada zupełnie na rząd krajowy.

Z najtajniejszych soków żywych upał wydobył wonie mocne i ciepłe. Pachniało życie w powietrzu... i chęć życia. Gdy szli miedzą, zdawało się im, że doprawdy tyle tylko jest świata, ile wzrok ogarnie, i tyle szczęścia, ile jest w tej chwili. Miedza się skończyła; wyszli na większą drożynkę wśród łąki. Zatrzymali się mimowolnie i spojrzeli na siebie. Rozmarzył ich żar.

Mieszkanie to nie posiadało określonej liczby pokojów, gdyż nie pamiętano, ile z nich wynajęte było obcym lokatorom. Nieraz otwierano przypadkiem którąś z tych izb zapomnianych i znajdowano pustą; lokator dawno się wyprowadził, a w nietkniętych od miesięcy szufladach dokonywano niespodzianych odkryć.

A jak dawno? łagodniej nieco przemówił Dzierżymirski. I ile razy słowa ostatnie podkreślił, uśmiechnąwszy się ironicznie widział mnie mąż pani? O! kilka razy zaledwie miał sposobność... pośpieszyła z odpowiedzią przybyła. Dwa, trzy może... Ale widzenie się to było dlań przyjemnem nad wyraz utkwiło mu w pamięci...

Słowo Dnia

koszyczkach

Inni Szukają