United States or Timor-Leste ? Vote for the TOP Country of the Week !


Przepotężne w swej sile, nie lubiące, by zapominano o niem, odrywało w tej chwili despotycznie od nieboszczyka, w skupieniu otaczających go dotąd ludzi. Troska o żywym wzięła górę!..

Kochając i niemogąc otrzymać jéj ręki; Nowa by się w powieści zrobiła zawiłość: Tu serce, tam powinność! tu zemsta, tam miłość

Ale pamiętajmy, że jeszcze wtedy szeroko po łanach naszego Podola rozsiadły się, by sioła rozległe, sterty dawnych zapasów zboża!

Bo miłość, to haszysz wołał ten sam głos dalej bo miłość, to szczęście na ziemi to raj, to jedna rzecz z tych, tak rzadkich na świecie, dla której warto może walczyć i trudzić się, by zdobyć! Ona częstokroć cierpieniem i rozczarowaniem tylko, lecz ileż razy bólów życia nagrodą jego zapomnieniem!..

Niechaj więc Rymwid wraz do pana skoczy, By go przebudzić i prędko uradzić Czyli na murach obrony rozsadzić, Czyli na polu Niemcom zajrzeć w oczy.

Módl Ty się za mnie, by mnie w moim grobie Nie opiekielnił żal wieczny po Tobie! Módl Ty się za mnie, bym u Boga w niebie, Po wiekach wieków, kiedyś spotkał Ciebie! I tam przynajmniej odetchnął wraz z Tobą, Bo mnie już wszystko trudem i żałobą! Módl Ty się za mnie, jam żył nadaremnie, Bo serce Twoje odpada odemnie!

Straciwszy matkę lat temu parę, uczył się następnie za granicą: w Niemczech i we Francyi. odebrawszy kosztem bogatego stryja wykształcenie nie fachowe, lecz ogólne i staranne, zdecydował się rok temu właśnie powrócić do miasta, gdzie ujrzał był światło dzienne, by zbliżyć się do dotychczasowego opiekuna swego, a brata rodzonego nieżyjącego już ojca.

Z tej zwiędłej dali peryferii wynurzało się miasto i rosło ku przodowi, naprzód jeszcze w nie zróżnicowanych kompleksach, w zwartych blokach i masach domów, poprzecinanych głębokimi parowami ulic, by bliżej jeszcze wyodrębnić się w pojedyncze kamienice, sztychowane z ostrą wyrazistością widoków oglądanych przez lunetę.

Broniła się dotąd, ale teraz czuje, siły jej zbraknie na pewno... Ileż godzin w dniu samotnych, ile nocy bezsennych, przemyślała, przecierpiała w walce z pokus drażniącą, z sercem, wyobraźnią, duszą całą, rwącemi się do ukochanego mężczyzny w jego ramiona, które czekały tylko jej skinienia, by opleść pieszczotą unieść w krainę miłości i rozkoszy!.. Marzenia! Ona nie ulegnie!..

Dzierżymirski ocknął się, i już otwierał właśnie usta, by coś odrzec, lecz zatrzymał się nagle, drzwi bowiem skrzypnęły, i wszedł lokaj, trzymając duży list na tacy. Jakiś pan to przyniósł, czekał bardzo długo, objaśnił, w końcu kazał mi list oddać jaśnie panu, a sam poszedł...

Słowo Dnia

opierać

Inni Szukają