United States or Kiribati ? Vote for the TOP Country of the Week !
Na stole w jadalni gowartowskiego pałacu leżało kilka książek, obok w salonie i buduarze widniały porzucone pisma świeże na biurku w gabinecie przyległym bielały rozłożone arkusze, zapełnionego pismem papieru.
Na kolanach jej, na ziemi wszędzie, widniały rozsypane kwiaty; dwa gołąbki, niosąc w dzióbkach również kwiecie, leciały ku niej, rozmarzonej cicho, we wspomnieniu dalekiem... Poświęciwszy względnie dość czasu na rzeźbę, Dzierżymirski przeszedł spiesznie do salonów, zawieszonych obrazami, dochodziła już bowiem godzina zamknięcia.
Zbliżałem się do wylotu, pełen niepokoju, gdzie też ona mnie wyprowadzi. Wyszedłem na szeroki, rzadko zabudowany gościniec, bardzo długi i prosty. Owiał mnie od razu oddech szerokiej przestrzeni. Stały tam przy ulicy albo w głębi ogrodów malownicze wille, ozdobne budynki bogaczy. W przerwach między nimi widniały parki i mury sadów.
Wokoło niego z prawej i lewej strony, w wewnętrznym półkręgu tumu, widniały wklęsłe pogłębienia, z grobowcami małymi; przed nim zaś, poza drzwiami do grobu, wznosił się rozpięty na krzyżu Syn Boży umęczony...