Ten nieszczęśnik ma już dość biedy z policyą i nie spodziewa się zapewne, że go ścigają gentlemenowie... Gdybyś nam się zwierzył z własnej i nieprzymuszonej woli, byłaby rzecz inna przekładał mu baronet ale powiedziałeś nam, a właściwie twoja żona powiedziała nam prawdę pod naciskiem, więc mamy ręce rozwiązane. Nie sądziłem, że jaśnie pan będzie z tego korzystał...
To rzekłszy, s Podkomorzym przy pełnym kielichu O politycznych sprawach rozmawiał po cichu. Gdy tak były zajęte stołu strony obie, Tadeusz przyglądał się nieznanéj osobie; Przypomniał że za pierwszem na miejsce wejrzeniem Odgadnął zaraz, czyjém miało być siedzeniem. Rumienił się, serce mu biło nadzwyczajnie; Więc rozwiązane widział swych domysłów tajnie!
Słowo Dnia