United States or Serbia ? Vote for the TOP Country of the Week !


Merci!.. skłonił się tenże raz jeszcze, i wypuściwszy kółeczko dymu, odezwał się wreszcie, skorzystawszy z sekundy milczenia gościnnego gospodarza. Czytał pan list stryja, pana Hugona, wszak prawda?.. Wiadomy panu więc zatem cel mego tu przybycia... Nie znąjąc nikogo w Paryżu, zdecydowałem się prosić stryja pańskiego, o tarte d'entree do pana...

Gdybyś pani była niewinną, to w pierwszej chwili nie zaprzeczyłabyś, żeś pisała tego dnia do sir Karola. Zaprzeczyłam, w obawie, aby nie wyciągnięto z tego wniosków fałszywych i żeby nie być wplątaną w skandal. A dlaczego zależało pani tak bardzo na tem, aby sir Karol ów list spalił? Jeżeli pan go przeczytał, to musi pan wiedzieć, dlaczego. Nie mówiłem, żem czytał cały list.

Przykład: Jeden z młodzieży wkraczający dopiero w dziedzinę galanteryi, zauważył nieśmiało, że pomiędzyszwaczkamiwiele się znajduje dowodów szczerego przywiązania i miłości. Dyskutowano trochę, ten i ów opozycyę zakładał, wreszcie zwrócono się do Irka, który ostentacyjnie jakiś list na różowym papierze nabazgrany czytał. Jak pan sądzisz?... szwaczki? co? Irek oczy zmrużył.

Co zaś przeważnie czytał w owych czarnych, szarawych, fijołkowych i modrych oczach, z natury już swej, zalotnych, bynajmniej nie zrażało go do tej; czynności.

Doktor Mortimer podsunął manuskrypt pod światło i głosem dobitnym czytał, co następuje: „Rozmaite pogłoski krążyły o Psie Baskervillów, lecz ja, pochodząc w prostej linii od Hugona Baskerville, słyszałem historyę z ust mojego ojca, który znowu słyszał od swojego, więc spisuję z całą wiarą.

Doktor Mortimer czytał: „Niedawna i nagła śmierć sir Karola Baskerville, kandydata liberalnego z hrabstwa Devon, przejęła całą naszą okolicę zdumieniem i trwogą. Jakkolwiek sir Karol Baskerville mieszkał w Baskerville Hall od niedawna, lecz jego uprzejmość, hojność i szlachetność, zjednały mu szacunek tych wszystkich, którzy mieli z nim do czynienia.

Dziś koteczek wrócił wcześniej trochę z biura, zjadł skromny obiadek, który sam zadysponował, ze smakiem, przespał się dwie godzinki wśród kościelnej ciszy na swej ulubionej sofie, a teraz, ubrawszy się, czytałKuryera” i czekał na herbatkę, którą mu żońcia poda. Później pójdzie przejść się trochę. Ona zostanie w domu jutro pranie, bieliznę policzyć trzeba wreszcie koteczek zwykle sam wychodzi.

Słowo Dnia

gromadką

Inni Szukają