United States or United Kingdom ? Vote for the TOP Country of the Week !


Dziewczyna, sądząc że śmiechem i żartami zdoła rozchmurzyć to znużone czoło, roztrząsała przed nim całą torbę swych dowcipów, pozbieranych w chwilowych miłostkach, które prowadziła w swem życiu. Lecz on ciągle milczący, zimny, kanciasty, siedział przed nią, wpatrzony w przestrzeń szklannemi oczyma trupa. Chwilami ramionami wzruszał i mówił jedno tylko słowo: Cicho!

Ach, to on! lica twoje! oczki twoje! Twoja biała sukienka! „I sam ty biały jak chusta, Zimny jakie zimno dłonie! Tutaj połóż, tu na łonie, Przyciśnij mnie do ust usta! „Ach, jak tam zimno musi być w grobie! Umarłeś! tak, dwa lata! Weź mię, ja umrę przy tobie, Nie lubię świata! „Źle mnie w złych ludzi tłumie, Płaczę, a oni szydzą; Mówię nikt nie rozumie; Widzę oni nie widzą.

Dalej, za dachami rynku, widziałem dalekie mury ogniowe, nagie ściany szczytowe przedmieścia. Wspinały się jeden nad drugi i rosły, zesztywniałe z przerażenia i osłupiałe. Daleki, zimny, czerwony odblask zabarwiał je późnymi kolorami. Nie jedliśmy tego dnia obiadu, bo ogień w kuchni wracał kłębami dymu do izby. W pokojach było zimno i pachniało wiatrem.

Wkrótce przed grobowcem, banalnym nieco, a w porównaniu z innymi nader skromnym, Dzierżymirski pochyla się, zdejmuje kapelusz i klęka, oparłszy głowę o zimny kamień pomnika Na grobie wyrzeźbiony subtelnie w białym marmurze biust pięknej kobiety, oczyma wielkiemi, pełnemi wyrazu, z odcieniem litości, czy bólu, patrzeć się zdaje badawczo na pochyloną postać i głowę mężczyzny...

W chwilach ocknienia czuł wtedy w piersiach taki gniotący ból, jakgdyby gardło był zerwał na krzyk i wołanie. Nie wychodził nieraz z kościoła, dopóki zachrystyan nie trącił go w ramię, przypominając, że zamykać musi. Spostrzegał dopiero, że zeszły mu w myślach godziny dnia, i zimny zmierzch otoczył już pobladłe nawy.

Nad niemi turban zimny.” Muzułmanie nad grobami mężczyzn i niewiast stawią kamienne zawoje innego dla obu płci kształtu. „Dłonią Gaura wyryte imiona.” Gaur znaczyniewierny.” Tak Muzułmanie nazywają chrześcijan. X. „Bajdary.” Piękna dolina, przez którą zwykle wjeżdza się na brzeg południowy Krymu.

Tu z winnicy miłości niedojrzałe grona Wzięto na stół Allaha; tu perełki Wschodu, Z morza uciech i szczęścia, porwała za młodu Truna koncha wieczności do mrocznego łona. Skryła je niepamięci i czasu zasłona, Nad nimi turban zimny błyszczy śród ogrodu, Jak buńczuk wojska cieniów, i ledwie u spodu Zostały dłonią Gaura wyryte imiona.

Gdzież dziś jeść będziem? Ach! Był tu podobno Jakiś spór? Nie mów mi o nim, wiem wszystko. W grze tu nienawiść wielka, lecz i miłość. O! wy sprzeczności niepojęte dziwa: Szorstka miłości! nienawiści tkliwa! Coś narodzone z niczego! Pieszczoto Odpychająca! Poważna pustoto! Szpetny chaosie wdzięków! Ciężki puchu! Jasna mgło! Zimny żarze! Martwy ruchu! Śnie bez snu!