United States or Nicaragua ? Vote for the TOP Country of the Week !
Topolski, widząc i słysząc to wszystko, szybko otwiera na ścieżaj okno i rzuca się ku Oli... Ona spostrzegła go właśnie... Co to?.. Pan tu?.. O, jakżeż można!.. i Ola zarumieniona milknie, a wstyd zarazem staje się silniejszym od trwogi, bo ruchem nagłym obwija się fałdami porzuconego obok na krześle szlafroczka... Huk ponowny tymczasem wstrząsa murami pokoju.
Ona kochała go ciągle, tem psiem przywiązaniem kobiety, dla której pierwszy mężczyzna chwytający ją w objęcia jest zarazem jedynym przedmiotem uwielbienia. Koteczek nie miał błędów, koteczek był najlepszym, najmilszym, najpiękniejszym... Dzień, w którym koteczek kładł nowy garnitur, był dniem prawdziwego święta. Wzruszona, zarumieniona, drżąca, okrążała go w kółko, patrząc na niego z podziwem.
Stoi mu żywo przed oczyma twarzyczka jej zarumieniona, ładniutka, wzruszona, ciekawie śledząca wzrokiem kaczki, płynące po wodach... Pamięta doskonale, jak w ostatniej chwili, gdy już cyngla dłonią dotykał, szczebiot jej wesoły spłoszył zwierzynę, i jak wówczas Ola tego sobie darować nie mogła...