United States or Isle of Man ? Vote for the TOP Country of the Week !


I płomień idzie w górę zwycięski, zapala lambrekin. Minut kilka... Okienne ramy już płoną złocistym ogniem, z trzaskiem przełamują się po chwili, szyby pękają znienacka, i wszystko to razem upada na ziemię. Dywan puszysty kopcić poczyna... Od firanki zajęły się rozrzucone na pianinie nuty, drobiazgi...

Jedwab szatni, iluzya pnie się pajęczą siecią, wstążki warkoczy mają zapach orzechów cokolwiek wilgotnych a młodość i ożywienie zapala w oczach całe różańce iskierek. szumi od chichotu, srebrzy się od białych zębów. Dziewczyny, pochylając się, mają giesta pokornych kotek. Nini wilgotnemi oczami patrzy prosto w twarz Heldinga. Atłas jej ciała mieni się podskórnemi róźowemi pręgami mory.

Patrzy w dół przez okno księżyc świeci, śpi wszystko!.. Słucha... Włosy jeżą mu się na głowie, zapala świece, i widzi siebie w obłokach dymu. Pożar!.. świta mu w głowie. Niepewny jeszcze, ubiera się pośpiesznie, parę chwil zaś później jest już na korytarzu za drzwiami... Dymu wszędzie pełno. Echo łoskotu płomieni na dole dochodzi tu wyraźnie... Poza tem wszędzie panuje milczenie zupełne...

Wstaje i dłoń w trąbkę owinął, I patrzył przez palców szparę, Ale i dzień, już przeminął I mroki padają szare. Czekał długo po zachodzie, A gdy noc gwiazdy zapala, Zbliża się zlekka ku wodzie I śledzi oczyma zdała. Przebóg! cudy, czy moc piekła? Uderza go widok nowy: Gdzie pierwej rzeczułka ciekła, Tam suchy piasek i rowy.

Słowo Dnia

gromadką

Inni Szukają