United States or Nepal ? Vote for the TOP Country of the Week !
Hen, daleko, błyszczały światła, pozapalane na niewidzialnych prawie gołem okiem parowcach. Trzy z nich mrugały już na kołyszącym się wodnym obszarze, po chwili zabłysło czwarte, piąte... Lekki wietrzyk wionął po fali, poruszył się zadumany wód olbrzym, zakołysał, zaszumiał tajemniczo głośniejszym, niż dotąd, chórem podszeptów, szelestów i szmerów melodyjnie zagrał...
Przecież Marciński na piwo nic nie dostał. Kelner pokręcił głową. A no racya jest, zobaczę! Do kieszeni trupa sięgnął, lecz pustą była prawie zupełnie. Trup się zakołysał. Żydówka z rękami złożonemi na brzuchu przyglądała się niecierpliwie. A nie „stłuknij ją”, Marciński. Wisi mocno! niech się pani nie stracha! Oswajali się powoli z tym trupem smutnym i stygnącym w zaduchu źle utrzymanej izby.
Słowo Dnia