United States or Norfolk Island ? Vote for the TOP Country of the Week !
Krasnostawski zapalił zapałkę i spojrzał na zegarek: dochodziła druga po północy. Hm... hm!.. Stary znów nie śpi, bo widocznie to we dworze się pali ponownie mruknął, wpatrzony w gorejące w oddali podłużne wstęgi świateł. Koło hresta stanesz! rozkazał, zwracając się do furmana, zaciekawiony naraz, kto może jechać z Gowartowa o tak późnej porze?
Baczysz? zaciekawiony zwrócił się nagle do mruczącego wciąż furmana, wskazując ręką zbliżający się na bocznym trakcie obłok kurzawy. Krasnostawski nie zauważył tego znęcania się nad ulubionymi dotąd przezeń końmi... Dlaczego pany? spytał z roztargnieniem, a później zaraz w tym samym języku dorzucił: A, prawda, poznajesz po turkocie...
Po drugiej stronie drzwi buduaru zaintrygowany lokaj schylił się i spojrzał przez dziurkę od klucza, poczem jeszcze bardziej zaciekawiony przyciszoną rozmową, której wątka schwycić nie mógł, postawszy chwilę, oddalił się na palcach by zakomunikować wiadomość tę pozostałej służbie. Z dobrą godzinę, a może i więcej jeszcze, minęło nim roztworzyły się owe drzwi buduaru, i wyszło z niego rodzeństwo.