United States or Taiwan ? Vote for the TOP Country of the Week !
Twarz blada, żółta jakby pocentkowana sinemi podkowami, podkreślającemi przymknięte oczy i rozciągającemi się aż na silnie wyciągniętą skórę nosa, nie miała ani śladu purpury warg, które białe, wązkie, postrzępione, niknęły prawie w bladej masce.
Nie było w nich namiętności, lecz niezłomna, okrutna wola; tryskała ona z oczu stalowych, zdradzały ją usta wązkie, zaciśnięte. Czy ten portret przypomina ci kogo ze znajomych? pytał Holmes. Z dolnej części twarzy trochę podobny do sir Henryka. Istotnie. Ale poczekaj. Wskoczył na krzesło, i trzymając świecę w lewej ręce, prawą osłonił szeroki kapelusz i włosy. Chryste Panie! zawołałem.
Pan Wentzel przy drzwiach prowadzących na schody podnosi zasuwkę i ujmuje klamkę. Justysia oparta na szczotce, patrzy z pogardą na jego wytarty surducik i wązkie ramiona. To ci mężczyzna! szepcze, pociągając nosem. Ni do Boga ni do ludzi... Pan Wentzel gorączkowo zaczyna zbiegać po schodach. Tymczasem w pokoju Ewelinki cicho odbywa się scena.