United States or Tanzania ? Vote for the TOP Country of the Week !


On opowiadał jako Jenerał Dąbrowski Z ziemi Włoskiéj stara się przyciągnąć do Polski, Jak on rodaków zbiera na Lombardskiém polu; Jak Kniaziewiez roskazy daje s Kapitolu, I zwycięsca, wydartych potomkom Cezarów Rzucił w oczy Francuzów sto krwawych sztandarów; Jak Jabłonowski zabiegł kędy pieprz rośnie, Gdzie się cukier wytapia, i gdzie w wiecznéj wiośnie Pachnące kwitną lasy; z legią Dunaju Tam wódz murzyny gromi, a wzdycha do kraju.

Tak, tak! przerywa pan Emil, dobrze, mój panie, idę... Ale prawda zatrzymuje się trzeba uprzedzić marszałkowę, bo się biedaczka wystraszy. Ładyżyński pochyla się ku klęczącej pani Melanji i szeptem coś jej przekłada. Wpółprzytomnie słucha go marszałkowa Warnicka, po chwili zaś wstaje i ze smutkiem bezbrzeżnym, wzdycha kilkakrotnie...

Objąwszy wzrokiem pokój i znajdujące się w nim osoby, wzdycha ciężko, następnie zaś zbliża się do Ładyżyńskiego i opiera lekko swą rękę na jego ramieniu. Potrząsa niem delikatnie raz, drugi... Za trzeciem dopiero dotknięciem budzi się Ładyżyński z bolesnego zamyślenia i unosi głowę.. A, to pan? pyta cicho cóż to?...

Słyszy to cudzy człowiek; Wzdycha i łzy mu płyną; Westchnął, otarł łzy z powiek I dalej poszedł z wiciną. Posyłając im baladęTo lubię. ” Bije raz, dwa, trzy ... już północna pora; Głuche wokoło zacisze. Wiatr tylko szumi po murach klasztora I psów szczekanie gdzieś słyszę.

Słowo Dnia

powietrzem

Inni Szukają