United States or Comoros ? Vote for the TOP Country of the Week !
Otworzyłem drzwi, chcąc wejść do jadalni, kiedy mnie zawrócił głos panny Felicyi. Spojrzałem na nią. Siedziała w kącie przedpokoju, z rękami opuszczonemi bezwładnie, z szklanemi, nieruchomemi oczyma. Ona, taka żywa i kręcąca się bez wytchnienia! Jej ospowata twarz o twardych i nieregularnych rysach wyglądała brzydziej, niż zwykle.
Ostatnie słowa mieszkaniec poddasza wymówił w zapamiętaniu głośno całkiem i z mocą jakąś dziwną. Twarz zaś jego dziko po prostu wyglądała w tej chwili; pociemniawszy, jakby od wewnętrznego ognia, demonicznie piękna i straszną zarazem była ona, a zajadły płomień szczerej nienawiści do tak zwanych powszechnie "arystokratów" zajaśniał na niej pełnym blaskiem.
Oczy Dzierżymirskiego, pełne zamyślenia, prawie bezustannie spoczywały na krajobrazie u podnóża góry, z rzadka przenosząc się, obojętne, na towarzystwo. Wzrok jego wtedy zatrzymywał się głównie na Oli. Zaduma smętna, od otoczenia daleka, znikała wówczas na chwilę z jego oblicza, źrenice zaś czarne Romana, ciemniejszemi stawały się, badawcze... Nader korzystnie zaś dnia tego wyglądała pani Ola.
Słowo Dnia