United States or British Virgin Islands ? Vote for the TOP Country of the Week !
Jednocześnie dwaj mężczyźni wychodzą szybko, oddalony bowiem przed chwilą jeszcze turkot pojazdu wstrząsa już oto murami domu i powóz snać zajeżdża śpiesznie na dziedziniec. Odgłos dzwonków donośnie przerywa martwą ciszę... Powóz staje. A następnie, aż tu, popod stopy umarłego człowieka niewyraźne jakieś zgłuszone dochodzą głosy i szmery...
Pytają go, czy niema jakich życzeń. Nie odpowiada. Życzenia? Pytają raz drugi. Nie odpowiada; sylabizuje po cichu: ży-cze-nia. Wychodzą wszyscy, nareszcie ryglują znów drzwi. To chyba sen. Zostaje tylko ksiądz wysoki, cienki, chudy. Bierze go za rękę, mówi coś jednostajnym, bezmyślnym głosem.