United States or South Africa ? Vote for the TOP Country of the Week !


Usta pana Januarego szeptały coś niewyraźnie, poruszały się szybko wreszcie uniósł się on na poduszkach i wzrokiem błędnym spojrzał wokoło. Krasnostawski już był się zerwał i stał teraz koło łóżka blisko. Kto to jest?.. Kto to?.. wyszeptał chory, z trudnością. To ja, Krasnostawski, Kra-sno-staw-ski powtórzył dobitnie.

Zawsze z nauczycielami miał zatargi, a gdy się uniósł, na słowa nie zważał, więc mu ledwie tylko dostateczny stopień ze sprawowania dawano. Ileż razy chciano go wydalić! Ocalił go tylko nasz filolog ważna figura w gimnazyum który dyrektora upewniał, że czterdzieści lat uczy, a nie spotkał ucznia, któryby tak łacinę i grekę pojmował.

Rumieniec oblał. Odwróciła od niego oczy, czuła na sobie jednak wzrok gorący, nieruchomy, chciwy. Nie patrz na mnie, nie patrz... Uniósł się na rękach i schował głowę na jej piersiach; w skroniach i czole czuł dreszcz i ciepło. Ujęła mu głowę w ręce, odsunęła od siebie nieco i patrząc prosząco, a zalotnie w oczy, powiedziała pieszczotliwie: Kochany mój, nie... nie, drogi.

Na progu wreszcie ukazał się Krasnostawski, trzymając w ręku dużą kopertę. Na jego widok pan January gorączkowo, o własnych siłach, uniósł się na posłaniu i wyciągnął rękę po testament. Dziękuję... wyszeptał. Odebrawszy zaś od Krasnostawskiego kopertę, otworzył drżącą ręką, wyjął arkusz papieru, znajdujący się tam i rozerwał zwolna na cztery części.

Pragnę za męża mężczyzny drogiego sercu, a tu ty myślisz mi przeszkodzić?... W ciszy pokoju, w uśpieniu letniej nocy, rozległo się bolesne, stłumione łkanie starzec płakał... Dawno niezmoczone łzą sędziwe męskie powieki, zaszkliły się rosą stroskanego ojca uniósł ból począł rozsadzać piersi.

Krasnostawski, ze współczuciem, ujął rękę starca w dłoń prawą, a gdy Gowartowski ponownie uniósł się na posłaniu, opiekuńczo i silnie podparł, podtrzymał swem lewem ramieniem jego ciało wychudłe. Dziękuję ci, bardzo dziękuję!.. wyszeptał pan January i mówić począł dalej, głośniej nieco, lecz ochrypłym już od zmęczenia i wysiłku głosem : Ale nie o tem mówić chciałem, nie o tem!

Słowo Dnia

najgłębszy

Inni Szukają