United States or Benin ? Vote for the TOP Country of the Week !


Co zaś przeważnie czytał w owych czarnych, szarawych, fijołkowych i modrych oczach, z natury już swej, zalotnych, bynajmniej nie zrażało go do tej; czynności.

Kto ośmiela się myśleć, że można igrać z materią, że kształtować można dla żartu, że żart nie wrasta w nią, nie wżera się natychmiast jak los, jak przeznaczenie? Czy przeczuwacie ból, cierpienie głuche, nie wyzwolone, zakute w materię cierpienie tej pałuby, która nie wie, czemu nią jest, czemu musi trwać w tej gwałtem narzuconej formie, będącej parodią?

Zwyczajem malarzy posługiwał się drabiną jak ogromnymi szczudłami i czuł się dobrze w tej ptasiej perspektywie, w pobliżu malowanego nieba, arabesek i ptaków sufitu. Od spraw praktycznego życia oddalał się coraz bardziej.

Kondygnacje pustych półek wyprowadzają wzrok w górę pod sufit, który może być niebem lichym, bezbarwnym, odrapanym niebem tej dzielnicy. Natomiast dalsze magazyny, które widać przez otwarte drzwi, pełne pod sufit pudeł i kartonów, piętrzących się ogromną kartoteką, która rozpada się w górze, pod zagmatwanym niebem strychu w kubaturę pustki, w jałowy budulec nicości.

Niezaprzeczenie przytem należał do niego ten pieniądz, ślepą igraszką losu nabyty; podwaliną zaś, przeszłością tylko fortunki tej było przywłaszczenie.

Dziwna rzecz jednak pomyślał w tej chwili jak sprzęt przypomina człowieka!.. Ola, Ola i jeszcze Ola!.. Widział on tu wszędzie, te odłamy zachowały jakby część jej osoby dusza ukochanej przezeń kobiety błąkała się w nich, martwych i obojętnych... Młody człowiek znalazł wiele rzeczy nieuszkodzonych prawie; niektóre z nich sam odsuwał od innych, segregował.

Przed Panem Jezusem organy grają, Przed Matką Najświętszą świece się palą, Przed świętym Janem lilija kwitnie, A z téj lilij ptaszek wylata: Nie jestto ptaszek, tylko syn Boży, Co sie narodził na ten świat Boży. Święty Łukasz anielista Prosił Boga Jezu-Chrysta, Żeby obraz wymalować, I cześć, chwalę Bogu oddać.

Słyszysz? oto oddychają głośno, a niektórzy z nich jęczą i gadają przez sen: Jeden o matce swojéj, drugi o siostrach i braciach, a trzeci o domie swoim i o téj którą miłował sercem, i o łanach gdzie mu się zboże kłaniało jak panu swemu, i szczęśliwi teraz przez sen... lecz się obudzą. W innych kopalniach wyją zbrodniarze; lecz ta jest tylko grobem synów ojczyzny i pełna cichości.

Dzierżymirski teraz z kolei uśmiechnął się na tak jasne postawienie kwestyi. Rzeczywiście, lat temu kilka, gdy nieznany tu zgoła jeszcze przybył osiedlić się w mieście, czyżby śniło się nawet komu przyjść doń z tego rodzaju propozycyą. Błysk zadowolenia miłości własnej przemknął w tej chwili po licach Dzierżymirskiego.

Mówił, że śmierć jest tajemniczą i że mogliby mnie podejrzewać o zabójstwo. Wystraszył mnie takim argumentem i zmusił do milczenia. A czy pani miałaś jakie wątpliwości? Milczała długo, wreszcie rzekła: Być może, bo go znam. Ale gdyby dochował mi wiary, nie zdradziłabym go nigdy. Bądź co bądź, wyszłaś pani z tej sprawy obronną ręką przekładał jej Holmes. Miałaś go pani w swej mocy, a jednak żyjesz.