United States or Ireland ? Vote for the TOP Country of the Week !


On słyszał! oni jeszcze słuchali nareszcie, Słyszą, jeden pies wrzasnął, potém dwa, dwadzieście, Wszystkie razem ogary rospierzchnioną zgrają Doławiają się, wrzeszczą, wpadli na trop, grają, Ujadają: już nie jest to powolne granie Psów goniących zająca, lisa albo łanie; Lecz wciąż, wrzask krótki, częsty, ucinany, zjadły; To nie na ślad daleki ogary napadły, Na oko gonią nagle ustał krzyk pogoni, Doszli zwierza wrzask znowu, skowyt, zwierz się broni I zapewne kaleczy, śród ogarów grania Słychać co raz to częściéj jęk psiego konania.

Od czasu do czasu komunikując sobie przyciszoną uwagę, Roman i Ola słuchali również uważnie włoskich pieśni, nastrój zaś dzisiejszego wieczora rozmarzająco działał na nich.

Ale wszyscy słuchali w milczeniu głębokiém; Sędzia Podkomorzego zdał się radzić okiem, Podkomorzy pochwałą rzeczy nie przerywał, Ale częstém skinieniem głowy potakiwał.

Wziął w ręce lirę i szklankę sporą, Miodem pierś starą zagrzewa, Mrugnął na chłopców, ci dudki biorą, Brząknął, nastroił i śpiewa: „Idę ja Niemnem, jak Niemen długi, Od wioseczki do wioseczki, Z borku do borku, z smugów na smugi, Śpiewając moje piosneczki. „Wszyscy się zbiegli, wszyscy słuchali, Ale nikt mię nie rozumie; Ja łzy ocieram, westchnienia tłumię I idę dalej a dalej!

Pijani towarzysze słuchali go w przerażonem milczeniu, tylko jeden, gorszy, a może bardziej pijany od innych, poddał myśl, aby za dziewczyną puścić w pogoń psy podwórzowe.