United States or Saint Lucia ? Vote for the TOP Country of the Week !


W gmachu milczenie i jakby uroczysty powiew jakiś potęgi niewidzialnej i grozy objął Romana natychmiast. Cichym tylko szmerem rozlegały się tu kroki kilkunastu osób... Na dole, w szerokiem, na kształt basenu, pogłębieniu, drzemał olbrzymi sarkofag, z ceglasto wiśniowego marmuru... Dzierżymirski zbliżył się do balustrady grobowca, i stanął smutny, cichy...

Powtórnie, umilkłe na drobną chwilę, jak przypływ morza, niepowstrzymany, powrotny, rozległo się w cichym spokoju komnaty zduszone łkanie... Szerokiem korytem rozlewała się boleść upokorzonego, zranionego ojcowskiego serca, i przez otwarte okno cicho płynęła eterami, w dal...

Szerokiem korytem życie brutalnie deptało śmierci widmo w codzienną szatę gorączka codziennego bytu przyoblekło się wszystko dokoła.

Szerokiem półkolem, ciche, kołysały się wszędy inne gondole; wsparci w nich słuchacze poddawali się niewytłumaczonemu czarowi tej weneckiej, cichej nocy, tej pieśni szczerej, niewykwintnej, chwytającej jednak mimo woli niejednego za serce, zapadającej w duszę głęboko. Po smętnych pieśniach następowały skoczne, i tak dalej, bez zmiany.

Stosownie do woli zmarłego, córka jego stawała się jedyną spadkobierczynią kilkakroćstotysięcznego majątku... Dzierżymirski powtórnie wyciągnął się z lubością w szerokiem, szeleszczącem pościelą łożu. Tak, kilkakroć-stoty-sięcz-nego... szepnął do siebie z zadowoleniem.

Słowo Dnia

obrzędzie

Inni Szukają