United States or Rwanda ? Vote for the TOP Country of the Week !
*Benwolio.* Jestżeś raniony? *Merkucio.* Tak, tak, draśniętym trochę, ale rdzennie. Gdzie mój paź? Chłopcze, biegnij po chirurga. *Romeo.* Zbierz męstwo, rana nie musi być wielka. *Merkucio.* Zapewne, nie tak głęboka, jak studnia, Ani szeroka tak, jak drzwi kościelne, Ale wystarcza w sam raz, ręczę za to. Znajdziesz mię jutro spokojnym, jak trusia. Już się dla tego świata na nic nie zdam.
Już był w ogródku, już witał się z gąską, Kiedy skok robiąc, wpadł w beczkę wkopaną, Gdzie wodę zbierano; Ani pomyśleć o wyskoczeniu, Chociaż wody nie było i nawet nie grzązko, Studnia na półczwarta łokcia. Za wysokie progi Na lisie nogi; Zrąb tak gładki, że nigdzie nie wścibić paznogcia. Postaw się teraz w lisa tego położeniu!
Przyjdzie radość tym szlakiem, który jej się zdarzy, Bądźmy zawsze gotowi i zawsze na straży. Księżyc utkwi ponad studnią, Gwiazdy w mroku się zaludnią Snem, co jeszcze daleki, choć się zbliska marzy. Za daleka mi byłaś wpośród kwiatów cienia Łąko zielona Łąko, szumna od istnienia! Chcę, byś była taka bliska, Jak ta łza, co gardło ściska, Kiedy w niem się zapóźni śpiew twego imienia!
Słowo Dnia