United States or Cameroon ? Vote for the TOP Country of the Week !


Po wyjściu sir Baskerville'a wybiegłem co tchu, aby zobaczyć jego cień. Ale ten człowiek wsiadł do dorożki, sądząc, że w ten sposób nie zwróci na siebie uwagi. Oddaje go to na łaskę i niełaskę dorożkarza. Szkoda, że nie dostrzegliśmy numeru zauważył Watson. Mój drogi, czyż sądzisz, że mogłem przeoczyć tak ważny szczegół? Zapamiętałem numer dorożki... 2704. Ale tymczasem na nic się to nie zda.

Pospolicie też gdy północno-zachodnią część Europy dotknie nieurodzaj, Rosya i Ameryka chlebem zasilają. Tak było w trzech odległych od siebie, a w przeciągu całego wieku najdroższych latach głodowego pomoru: 1771 1817 1847.

W myślach stanęła mu nagle własna przeszłość w tem samem mieście i przed oczyma migać poczęły przeróżne minionych lat obrazy. Ujrzał zatem siebie maleńkim, u rodziców jeszcze, chłopcem, potem gimnazistą, a następnie akademikiem. Oblicza rozpierzchłych gdzieś po świecie, a dawno niewidzianych kolegów zamajaczyły mu żywo, wspomniał ich przywary, zalety charaktery i serca...

I nagle z tych rysów, naciągniętych do pęknięcia, wyboczył się jakiś straszny, załamany cierpieniem grymas i ten grymas rósł, brał w siebie tamten obłęd i natchnienie, pęczniał nim, wybaczał się coraz bardziej, wyłamał się ryczącym, charczącym kaszlem śmiechu.

Dopiero rozruch. „Precz z nim! pfe! tchórz! a do nory!” Szczęściem, tuż była. Wśród sarkań i śmiechu Wpadł w nią i rył bez oddechu, gdy na sążeń czuł się pod podwórzem, Rzekł do siebie z ironją czystego sumienia: „Ot proszę, co też to jest przesad urodzenia! Obranoby mię wodzem, gdybym nie był tchórzem.” Teraz tyle samobójstw, że czyhają straże Nad rzeką.

Włoch z matki i duszą całą artysta, myślą wspominał on jeszcze widziane przed chwilą dzieła sztuki i pogodnem spojrzeniem ogarniał biegnące wokoło siebie tłumy, przepełnione kawiarnie i huczące pojazdy.

Przymknąwszy z lekka powieki, lecz tak, by mogła widzieć siebie, przegięła swą ładną główkę i kibić nieco w tył, oraz rozchyliła usteczka...

Niewiele jednak z nich szło samych, większość miała już przy sobie czulących się towarzyszy, szepczących im z uśmiechem słodkie słówka. Pod wpływem ostatniej uwagi pana Emila, Krasnostawski mimo woli przejrzał się uważniej w witrynie jednego z okazalszych magazynów, a zadowolony z przeglądu własnej osoby, spojrzał wesoło przed siebie.

I mnie to kiedyś przecie spotka, wszak i ja umrę!.. rzekł głośno do siebie Krasnostawski. A potem ?.. szepnął z trwogą. I z pytaniem tem na ustach utkwił wzrok błędny we drzwi sąsiedniego pokoju... Drzwi te tymczasem roztwarły się cicho i na progu ukazała się, natchniona w tej chwili jakby twarz księdza i postać jego wyniosła.

Gdzie? nie wiemy. Pour dérouter powiemy na przykład, że w Szwecyi... Całą historyjkę, pani marszałkowa na przyjęciu u siebie, a ja u innych, tegoż samego dnia i w tychże godzinach ukoloryzujemy jeszcze należycie kilkoma pseudo-autentycznymi szczegółami, no... et il faut espérer, że nam chyba uwierzą!..

Słowo Dnia

wyłoniła

Inni Szukają