United States or Cameroon ? Vote for the TOP Country of the Week !


Tylko chwilami zdawało mi się, że po drugiej stronie ulicy w mroku prześlizguje się cicho taka sama postać błędna, idąca bez celu, potępiona. I byłem jej wdzięczny, że idzie ze mną i nie trwożyła mię wcale, jakgdybym znał od wieków. Chciałem się zbliżyć do niej i przeszedłem przez ulicę: przyspieszyła kroku. Począłem iść prędzej: pobiegła.

Tak, zwłaszcza tutaj, na... drugie piętro. Słuchaj, Barrymore rzekł postanowiliśmy obaj zmusić cię do powiedzenia prawdy. Im prędzej wyznasz, tem lepiej dla ciebie. Dość tych kłamstw. Gadaj! Coś tu robił? Spojrzał na nas z rozpaczą, załamał ręce bezradnie. Nie robiłem nic złego szepnął. Trzymałem świecę w oknie. A dlaczego trzymałeś? Niech mnie pan o to nie pyta.

A w ręku rycerza była chorągiew, a na niéj trzy ogniste litery paliły się. I przyleciawszy ów rycerz nad trupa, zawołał grżmiącym głosem: tu był żołnierz, niech wstanie! Niech siada na koń, ja go poniosę prędzéj niż burza, tam gdzie się rozweseli w ogniu. Oto zmartwychwstają narody! oto z trupów bruki miast! oto lud przeważa!

W śród gwaru słyszy zarazem donośny głos pana Emila: "Hej! hej! ludzie, tu! do mnie!! woła energicznie. Ratować młodą panią!!.. W rogu dworu!! prędzej!!!" Słuchając tego rozkazu, kilku ludzi natychmiast odrywa się do ogólnej gromadki sług i lecieć poczyna ku pokojom młodej dziedziczki ku niemu!..

*Romeo.* Jestem igraszką losu! *Benwolio.* Prędzej! prędzej! *Pierwszy obywatel.* Gdzie on? Gdzie uszedł zabójca Merkucia? Zabójca Tybalt w którą uszedł stronę? *Benwolio.* Tybalt tu leży. *Pierwszy obywatel.* Za mną, mości panie; W imieniu księcia każę-ć być posłusznym. *Książę.* Gdzie nikczemni sprawcy tej rozterki?

Ależ dobrze, dobrze, moja kochana... Lecz powiedz-że mi nareszcie, o co chodzi, bo siedzę, jak na rozżarzonych węglach, i po głowie latają mi wprost niemożliwe przypuszczenia!.. Mów prędzej, błagam cóż z Olą się stało?.. wybuchnął Gowartowski, ostatnie zaś słowa jego drgały wymówką i prośbą.

List skończył, podpisał, złożył, i sięgnąwszy po kopertę, zaadresował: Italia, Milano, Signor Roman Dzierżymirski, Hotel "Europa," Corso Vittorio Emanuele 9. Odrzuciwszy pióro, ujął Krasnostawski głowę w dłonie. Stało się!.. szepnął po chwili i powstał. Nic cię już tu nie wiąże!.. Jechać, jechać stąd czem prędzej!

Idzie Jan z tęsknym Wiesławem na zwiady, Wiesław daleko przed nim znaczy ślady, Bo go i miłość i młodzieńcza siła Przez góry, doły, prędzej prowadziła; A kiedy przyszli, gdzie mieszkała córka, Taką pieśń nucą za płotem podwórka: Kwiatami grzęda osnuta, Kwitnie rozmaryn i ruta; Na okienku wianek leży, Jest tu córka dla młodzieży.

Biegnijmy na pomoc! Prędzej! Prędzej! Rzucił się naprzód, ja za nim. Po raz trzeci, do uszu naszych doleciał jęk ludzki i straszne warczenie. Stanęliśmy, nasłuchując. Znowu zaległa cisza. Holmes załamał ręce. Nigdy jeszcze nie widziałem go tak bezradnym. Zapóźno już, zapóźno!... mówił z rozpaczą.

Byleby też Sejm zdobył się na odwagę, a rząd po szerokim świecie zdolnych poszukał inżynierów, tobyśmy prędzej na tych kanałach, niż na marudnym Dniestrze ujrzeli pożyteczny ruch statków parowych!

Słowo Dnia

gromadką

Inni Szukają