United States or Bulgaria ? Vote for the TOP Country of the Week !
Właśnie Wojski wymawiał to słowo źwierzyny, Gdy Assessor półgębkiem podszepnął: dziewczyny; Brawo krzyknęła młodzież, powstał szmer i śmiechy, Powtarzano s kolei przestrogę Hreczechy, Mianowicie ostatnie słowo: ci źwierzyny, A drudzy w głos śmiejąc się krzyczeli dziewczyny; Rejent szepnął: kobiety, Assessor: kokiety, Utkwiwszy w Telimenie oczy jak sztylety.
„Ztamtąd ja przed pół wiekiem, gdym był młodym człowiekiem, Laszkę sobie przywiozłem za żonę, A choć ona już w grobie, jeszcze dotąd ją sobie Przypominam, gdy spojrzę w tę stronę.” Taką dawszy przestrogę, błogosławił na drogę. Oni wsiedli, broń wzięli, pobiegli. Idzie jesień i zima, synów niema i niema; Budrys myślał, że w boju polegli.
Tak było po staremu: a więc mnie zawierzcie, I waszéj rejterady do serca niebierzcie, Kochany Tadeuszku i Wielmożny Grafie; Ilekroć zaś wspomnicie o dzisiejszym trafie, Wspomnijcie też starego Wojskiego przestrogę, Nigdy jeden drugiemu nie zachodzić w drogę, Nigdy we dwóch nie strzelać do jednéj źwierzyny.