United States or Mozambique ? Vote for the TOP Country of the Week !
Uspokojony, Dzierżymirski złożył list i schował go do kieszeni; pod wpływem jednak ostatnich słów pisma, zawrócił, przestąpił raz jeszcze próg gmachu poczty, i kupiwszy pocztówkę z widokiem, napisał szybko, odręcznie, przyjacielowi swemu kilka słów szczerego podziękowania, z prośbą o dalsze wiadomości, podawszy adres "Vevey", dokąd zamierzał z Olą udać się nazajutrz.
Nad głową, z ramion przemocą spędzony, wisi wciąż ptak olbrzymi, a postać główna, mglista, leci z nim wespół w mroczną dal... Nagle, niewiadomo jak, skąd i kiedy zjawia się znowu poprzednia kobieca postać. Śpiący, w swem majaczeniu sennem odczuwa niewysłowioną radość; a ona, podawszy swą rączkę drobną, z uśmiechem zalotnym na ślicznie wykrojonych usteczkach, towarzyszyć mu zaczyna.
Ewelinka obserwuje go z pod oka. Cieszy się serdecznie rozpaczą wyrytą na chudej twarzy chłopaka. Cierpi! mężczyzna cierpi z jej powodu! O radości! Nie wie jednak jak wybrnąć z tej sytuacyi. Czy, podawszy rękę, zmusić go do uklęknięcia, czy oddalić się, jak „senne zjawisko”, pozostawiając po sobie „szmer jedwabnej szaty”...