United States or Grenada ? Vote for the TOP Country of the Week !


A dziś, uczucie drzemiące i ukryte na dnie duszy przed sarkazmem ócz i języków ludzkich, przeobraziło się już było w prawdziwy kult... Codzienny gość Gowartowa, Krasnostawski, poza obowiązkami, żył "prawdziwie" w dniu godzin tylko kilka, t.j. tych parę właśnie, podczas których obcował z Olą, młoda kobieta zaś stanęła w duszy jego, nie złożonej, nieprzesubtelnionej, lecz szczerej, pięknej i prostej na piedestale świętości prawdziwej!

Duchem, proszę panicza, duchem! odparł żwawo leśniczy w ślad za odjeżdżającym. W pół godziny później, młody plenipotent siedział już przy biurku w Tomaszówce i kreślił słów parę do pana Emila.

Na okręcie wojennym pierwszéj klassy machiny parowe zastępują pracę 300 tysięcy ludzi, to jest 100 razy większéj liczby osób, niż ich okręt pomieścić może. Młot parowy w fabrykach Kruppa odkuwa sztuki żelaza, ważące po 400 centnarów, podczas gdy zwykły kowal z kilkoma pomocnikami z trudnością odkuć może sztukę parę centnarów ważącą.

Karski parę chwil przyglądał się blaskom gasnącym na zachodzie: majestatyczny widok światła i barw rozbudził w nim znów żywiej wrażenia, które rankiem po nim przebiegły. I wtedy na starym świstku gazety ołówkiem zaczął pisać wiersze niedbałe, jakby spowiedź rzuconą w świat, niewiadomo przed kim i dla kogo.

Panieneczki, chłopczyki, Odkładajcie grosiki I książeczki swe stare, I zabawek swych parę, Bo sierotek na świecie Tyle biednych znajdziecie, Którym dar ten wasz, dzieci, Smutne życie rozświeci. Wokół puszcza dzika, Zwierza słychać ryk, Niedźwiedź się przemyka, Zdala biegnie dzik. Nie dbam o to wcale, Czy napadną mnie, Zaraz z fuzji palę I kulkę im ślę. Hej, niema jak łowy!

Telefonowano do mnie, interes bardzo ważny!.. Naprędce załatwić musiałem korespondencyę... skłamał gładko. Ach, zawsze z ciebie ten sam interesoman zaśmiał się Ładyżyński wiesz co ? Ja myślę, że jeżeli tak dłużej potrwa, to i w nocy będziesz przewodniczył sesyom, a niby ś. p. Napoleon godzin parę tylko spoczywał w objęciach Morfeusza!..

Mieszkają na zupełnem pustkowiu, o parę mil od ludzkich siedzib, trzymają tylko służącego i kucharkę. Brat jest wątły i niezbyt silny, siostra, jakkolwiek rosła i dobrze zbudowana, nie mogłaby stawić oporu takiemu zbójowi. Gdyby ich napadł, byliby na jego łasce i niełasce. Sir Henryk jest o nich zatrwożony; dawał im na wszelki wypadek grooma Perkinsa, ale Stapleton odmówił stanowczo.

Codziennie, od dziewiątej do dwunastej z rana, każdy miał wstęp wolny do "pana prezesa". Dzierżymirski nie odstępował nigdy od powziętej raz reguły, tym razem więc zarówno rzucił obojętnie: Proś!.. Sam zaś do biurka zasiadł, by skończyć czytanie biletu hrabiego z Melsztyna. Minęło parę minut.

Słucham przerwał szybko Dzierżymirski i spojrzał na wiszący mały zegarek, wskazujący w tej chwili trzy kwadranse na dwunastą. Zieliński dostrzegł ruch jego. O! to niedługo potrwa! pośpieszył z zapewnieniem. Nic nie szkodzi, proszę bardzo... odparł Roman. O pierwszej mam ważną sesyę, a że wyjeżdżam już za dni parę, obecność moja jest tam bez opóźnienia konieczną.

I przy tem wspomnieniu ostatniem, jakby zraniony, mieszkaniec małej izdebki, wzdryga się i wyrzuca szeptem: Jak to? te dwadzieścia parę tysięcy należy do jakiegoś hrabiego? Zatem los ślepy i ironiczny zarazem wsuwa mi w ręce część mienia jednego z tych właśnie, którym tak często zazdrościłem bogactwa, znaczenia i tytułów!..