United States or Somalia ? Vote for the TOP Country of the Week !


Przechodząc koło sklepu z zabawkami, kupiłem dla Jasia pałasz, dla Zosi i Franka łamigłówkę. Toż będzie uciecha!... Kiedy w końcu dostałem się do swego mieszkania i zadzwoniłem, zdziwiłem się, bo długo kazano mi czekać. Czyżby wyszli? Zadzwoniłem raz, drugi. Po chwili dopiero otworzono.

Okutani w wielkie niedźwiedzie futra, obciążyli kieszenie żelazkami i moździerzami, balastem, który miał zapobiec porwaniu ich przez wichurę. Ostrożnie otworzono drzwi prowadzące w noc. Zaledwie subiekt i brat mój z wzdętymi płaszczami wkroczyli jedną nogą w ciemność, noc ich połknęła zaraz na progu domu. Wicher zmył momentalnie ślad ich wyjścia.

Jak strzała, przeleciał przez groblę i stanął niebawem przed zamkniętą wjazdową bramą pałacu; tu hukać począł, by mu otworzono. Nadbiegło kilku stajennych; oddawszy im spienionego konia począł Krasnostawski wypytywać się o mieszkańców pałacu. Okazało się, dom cały wyjechał nazajutrz po pożarze, rankiem i bawił teraz w gościnie u Topolskiego, w Szczęsnojej.

Czyżby istotnie w umyśle tego starca uczucia podobne się kryły? myślał i zatopiwszy raz jeszcze, milcząc, badawcze spojrzenie w mętnych źrenicach starca, bez słowa, skierował się ku wyjściu z tumu. Otworzono przed nim, zamknięte przed chwilą: z hukiem drzwi wchodowe, i zatrzaśnięto je poza nim.

Słowo Dnia

gromadką

Inni Szukają