United States or Gambia ? Vote for the TOP Country of the Week !
Pokazał mu Pan Sędzia; siedział biedny zając Płaszcząc się pod kamieniem, uszy nadstawiając, Okiem czerwoném spotkał myśliwców wejrzenie, I jakby urzeczony, czując przeznaczenie Ze strachu od ich oczu niemógł zwrócić oka, I pod opoką siedział martwy jak opoka. Tym czasem kurz na roli rośnie coraz bliżéj.
To jak martwa opoka Nie zwróci w stronę oka, To strzela wkoło oczyma, To się łzami zaleje, Coś niby chwyta, coś niby trzyma, Rozpłacze się i zaśmieje. „Tyżeś to w nocy? to ty, Jasieńku! Ach! i po śmierci kocha! Tutaj, tutaj, pomaleńku! Czasem usłyszy macocha? „Niech sobie słyszy już niema ciebie! Już po twoim pogrzebie! Ty już umarłeś? Ach! ja się boję! Czego się boję mego Jasieńka?
Tu, w mgnieniu oka, Czerni się niebios sklepienie, Słychać grzmienie, ziemi drżenie, Kipią bagna, lasy gorą, Niknie w płomieniach opoka, I doliny i jezioro. Śród gromów, świstu i szczęku, Czy to zły duch, czy moc boża, Tukaj znalazł się śród łoża Na swych domowników ręku. Głos tylko zagrzmiał zdaleka: „Nie masz drugiego człowieka, Któremubyś w każdej próbie, Tak zaufał, jak sam sobie.”