United States or Israel ? Vote for the TOP Country of the Week !
Teraz zaś, uporczywie z pod oka, patrzyła na Krasnostawskiego. Ten zaś poczuł snać na swojej twarzy magnetyczny wzrok kobiety, bo po chwili machinalnie obrócił głowę w jej stronę. Na widok nowej sąsiadki, wyraz przyjemnego zdziwienia odbił się na jego twarzy, w towarzyszce obecnej bowiem poznawać się zdawał piękną nieznajomą sprzed półgodziny. Spojrzenia młodych skrzyżowały się.
Zawiedziony i zły, Krasnostawski obrócił się na pięcie, a włożywszy rękę w kieszenie od palta, z humorem przystanął. W oddali zachęcająco zieleniał ogród śródmiejski, jakby zapraszając gościnnie. Młodzieniec skierował się w tę stronę, i w dziesięć minut potem wchodził już w bramę ogrodu.
Złote ściernisko krzyczy w słońcu, jak ruda szarańcza; w rzęsistym deszczu ognia wrzeszczą świerszcze; strąki nasion eksplodują cicho, jak koniki polne. A ku parkanowi kożuch traw podnosi się wypukłym garbem-pagórem, jak gdyby ogród obrócił się we śnie na drugą stronę i grube jego, chłopskie bary oddychają ciszą ziemi.