United States or Seychelles ? Vote for the TOP Country of the Week !
Lecz oręż dobrawszy świeży W obronie człowieczych praw, Ostatnia garstko rycerzy, Do końca swe czoło staw! Duch ludzki wszak nie na wieki W krwiożerczych zatonął snach I szydząc z jutrzni dalekiej, Uwielbił przemoc i strach. Nie zawsze narodów pycha Bezmyślna władania chuć, Przed siłą ugnie się cicha, By w oczy ofiarom pluć;
Z wiatrem, co strzechy i konary walił, Do nas wróg przybył i wioskę zapalił. Dzień to był sądu! Śród płaczu i gwaru, Wśród ciemnej nocy, wichrów i pożaru Razem rolnicy ku obronie bieżą, Razem się wojsko ciśnie za grabieżą; W tej walce z dymem poszła nasza strzecha. Wtedy mi córka, jedyna pociecha, Znikła bez śladu.
Ale rzecz nagła, próżno zwlekać zdanie, Z gniewem i żalem zawoła: "O, panie! Bogdajbym nigdy nie dożył tej pory: Brat przeciw bratu ma podnosić dłonie! Wczoraj wyszczerbił na Niemcach topory, Dziś ma je ostrzyć ku Niemców obronie? Zła jest niezgoda, ale gorszą zgodą Chcesz nas pojednać: raczej ogień z wodą!