United States or Tonga ? Vote for the TOP Country of the Week !


Tak, pani; to był mój dziad stryjeczny... Tak? no, widzi pan... Znałam doskonale swego czasu dziadka, pańskiego, nous sommes donc en pays de connaissance... Był to bardzo dystyngowany, zacny i miły człowiek... Oh, vous êtes bien aimable, madame... zaczął swą wytworną francuszczyzną młodzieniec, lecz przerwała mu, snać niedosłyszawszy, Ola: I objął pan już swe dobra ?..

Na progu Dzierżymirscy stanęli, obrzucając ostatniem spojrzeniem kościół; wzrok ich przesunął się raz jeszcze po wspaniałych grobowcach dożów, Tycyana i wyszli. Upalny spokój włoskiego popołudnia objął ich natychmiast. Słońce paliło jeszcze, na uliczkach Wenecyi było pusto. Dzierżymirscy szli przyśpieszonym krokiem, zmierzając ku mostowi "di Rialto."

Dokoła stołu kilka krzeseł wyplatanych i dwa wysokie foteliki dziecinni: z zasuwanemi linijkami. Na jednym poduszeczka czerwona perkalowa i przewieszony przez poręcz śliniaczek szydełkowy, nawleczony czerwoną tasiemką. Wszystko to jednym rzutem oka objął Seweryn.

I objął ostrożnie, cofając się w tył, gdyż kareta skręcała w ciaśniejszą ulicę a na chodnikach kręciło się sporo przechodniów. Lena potrząsnęła wspaniałomyślnie głową.

Chwilami wierzyć mu się nie chciało, że przyszła tu z domu, a nie wyrosła, jak kwiat, na polu. Objął wpół i szybkimi pocałunkami obsypywał jej oczy, skronie, włosy ciemnozłote, jedwabiste, miękkie. Głowę położyła mu na ramieniu, zmrużyła oczy, oparła się na nim cała, bezwładnie zdawała się roztapiać pod pieszczotą całunków i słońca. Dreszcz po niej przebiegł. Dosyć, dosyć... chodźmy.

Około drugiej po południu wybuchł na przedmieściu pożar i rozszerzał się gwałtownie. Matka z Adelą zaczęły pakować pościel, futra i kosztowności. Nadeszła noc. Wicher wzmógł się na sile i gwałtowności, rozrósł się niepomiernie i objął cały przestwór.

Jak szczerze uznajemy wielką zasługę hr. Gołuchowskiego, że wielką mydl obdarzenia kraju dobremi drogami z bezwzględną, a w takich sprawach konieczną przeprowadził energią, tak znowu żalu ukryć nie możemy, że sprawy dróg wodnych równie gorliwem nie objął uznaniem, czy też do przeprowadzenia zamiarów swoich nie znalazł energicznych i zdolnych wykonawców!

W gmachu milczenie i jakby uroczysty powiew jakiś potęgi niewidzialnej i grozy objął Romana natychmiast. Cichym tylko szmerem rozlegały się tu kroki kilkunastu osób... Na dole, w szerokiem, na kształt basenu, pogłębieniu, drzemał olbrzymi sarkofag, z ceglasto wiśniowego marmuru... Dzierżymirski zbliżył się do balustrady grobowca, i stanął smutny, cichy...

Nagle spostrzegłem, że nie ja jeden jestem świadkiem ich spotkania. Ujrzałem coś zielonego, zawieszonego w powietrzu. Przyjrzawszy się, zobaczyłem, że to siatka na motyle. Szedł Stapleton. Był daleko bliżej od młodej pary, niż i widocznie podążał ku niej. Wtem sir Henryk objął wpół miss Stapleton; zdawało mi się, że ona broni się od uścisku.

Słowo Dnia

gromadką

Inni Szukają