United States or Morocco ? Vote for the TOP Country of the Week !


Rzędy małych, parterowych domków podmiejskich zmieniają się z wielopiętrowymi kamienicami, które zbudowane jak z kartonu, konglomeratem szyldów, ślepych okien biurowych, szklistoszarych wystaw, reklam i numerów. Pod domami płynie rzeka tłumu. Ulica jest szeroka jak bulwar wielkomiejski, ale jezdnia, jak place wiejskie, zrobiona jest z ubitej gliny, pełna wybojów, kałuży i trawy.

Za chwilę wyszła w perkalowym szlafroku, który się jej roztwierał na brzuchu i piersiach. Na perukę zarzuciła wełnianę chustkę. Przez uchylone drzwi weszła kilkunastoletnia dziewczyna, chuda i czarna, w opiętej bardzo sukience. Włosy miała ściągnięte po chińsku i przepasane żółtą tasiemką. Podeszła do matki. Gdzie mama idziesz? Do numerów.

Co kilka "numerów" z barki "serenady" schodził włoch, rozczochrany, od śpiewu wzruszony jeszcze, i z czapką w ręku zbierał "co łaska", przestępując ostrożnie z jednej gondoli na drugą.

Nagle z lewego skrzydła zajazdu wypłynęła tryumfalnieOstatnia myślWebera, kaleczona przez Salcię. Żydówka chwilkę jeszcze słuchała, uśmiechając się radośnie: O! Poczem dopiero z trudnością na trzy wschodki wlazłszy, w ciemną szyję sionki zagłębiła się. Cały zaduch źle utrzymywanych numerów zacieśniał się tu, w tej ciemnej przestrzeni.

Podłoga, ściany, zdawały się być przesiąkłe wonią potu, brudnej bielizny i piwniczej wilgoci. W kącie bielały skorupy rozbitej miski, przed drzwiami numerów porzucono buty, z których jeden w niepewnem świetle płynącem z wysoko umieszczonego okienka, miał świeżą zelówkę jasno na czarnem tle podłogi się znaczącą.

Słowo Dnia

gromadką

Inni Szukają