United States or Singapore ? Vote for the TOP Country of the Week !


*Julia.* Wesołe nowiny Pożądanymi w tak smutnych czasach. Jakaż tych nowin treść, kochana matko? *Pani Kapulet.* Masz troskliwego ojca, moje dziecię; On to, ażeby smutek twój rozproszyć, Umyślił i wyznaczył dzień na radość, Tak dla cię jak i dla mnie niespodzianą. *Julia.* Cóż to za radość, matko? mogęż wiedzieć?

Fakty następowały tak szybko po sobie, że trudno było je spisywać. Donosiłem ci, żem widział Barrymora, zakradającego się po nocy ze światłem w ręce do pustego pokoju. Teraz mam całą wiązankę nowin. Rzeczy wzięły obrót niespodziewany, w ciągu dwu dni ostatnich wyświetliła się niejedna zagadka, a inne zaciemniły się jeszcze bardziej. Sam osądź.

Na wybladłem licu słuchającego tych nowin młodzieńca zakwitł rumieniec oburzenia. Łotr!.. zgrzytnął cicho, niedosłyszalnie przez zęby. Snać potrafił każdego z osobna podejść, oszukać! Prawdy nie domyślił się nikt, widocznie... Więc teraz ugaszcza wszystkich u siebie... Co za ironia prawdziwa! dokończył w myśli, i wściekłość nagła opanowała go...

O, pani, jeśli tylko znajdziesz kogo, Co się podejmie podać mu truciznę, Ja przyrządzę, by po jej wypiciu Romeo zasnąć mógł jak najspokojniej. Jakże mię korci słyszeć jego imię, I nie módz zaraz dostać się do niego, By przywiązaniu memu do Tybalta Dać odwet na tym, co go zamordował. *Pani Kapulet.* Znajdź ty sposoby, ja znajdę człowieka. Terazże mam ci udzielić, dziewczyno, Wesołych nowin.

Słowo Dnia

obrzędzie

Inni Szukają