United States or Bulgaria ? Vote for the TOP Country of the Week !


Za to sukna leżały ciche, bez głosu, w swej pilśniowej puszystości i podawały sobie wzdłuż ścian spojrzenia za plecami ojca, wymieniały od szafy do szafy ciche znaki porozumiewawcze. Ojciec nasłuchiwał. Jego ucho zdawało się w tej ciszy nocnej wydłużać i rozgałęziać poza okno: fantastyczny koralowiec, czerwony polip falujący w mętach nocy. Nasłuchiwał i słyszał.

Ręce tylko, niedotknięte paraliżem, poruszały się wolno, mechanicznie przesuwając różaniec i od czasu do czasu w ciszy nocnej, głos jej rozbity i bezdźwięczny, dobywający się z głębi piersi, jakby z podziemnej otchłani, rozlegał się po pokoju surowemi, smętnemi słowami psalmu.

Na tle czarnej nocnej opony czerwony od blask kagańca ślizgał się szerokiem kołem po obu stronach drogi i zapalał się kolejno na zżętych rżyskach, zaoranych polach, lub majaczył po grzędach zielonych plantacyj buraczanych, ugorach, stepowych bodjakach kwiatach i trawach. Czasem zajrzał do rowu, musnął kurhan, z pochylonym krzyżem, oświetlił przydrożne samotne drzewo...

Co, zagadkowa przyszłości, niesiesz mi w darze?.. Czy zapłacisz mi za to, com przebył dotąd, przecierpiał, dla zdobycia drogiego dzisiaj? Czy wynagrodzisz, czy skarzesz? pytać się zdawały czarnej nocnej dali posmutniałe nagle chwilowo oczy mężczyzny.

I wśród tej ciszy nocnej, w wyobraźni swej widzi pomarszczoną twarz ojca, wybladłe lica matki, którzy z radością nad listem się pochylą i sylabizować literę po literze będą. Biedni! biedni starzy!... Pan Wentzel prawie uśmiechać się zaczyna. Na chwilę zapomina o swej nędzy, ciesząc się, że radość innym sprawia.

I będziesz mi donosił o wszystkiem rzekł Holmes. Gdy przyjdzie kryzys, co jest nieuniknionem, wskażę ci, jak masz postąpić. Sądzę, że za dni kilka będziesz gotów do drogi. Mogę jechać w sobotę oświadczyłem. A więc spotkamy się o godzinie 10-ej minut 30 na dworcu Waterloo rzekł sir Henryk. Nagle wydał okrzyk zdziwienia. Podbiegł do łóżka, schylił się i z pod nocnej szafki wydobył but żółty.

Pani zapomnieć trudno, Nie wygnać z myśli grzechu: Zawsze na sercu nudno, Nigdy na ustach śmiechu, Nigdy snu na źrenicy, Bo często w nocnej porze Coś stuka się na dworze, Coś chodzi po świetlicy. „Dzieci woła to ja to, To ja, dzieci, wasz tato!” Noc przeszła, zasnąć trudno. Nie wygnać z myśli grzechu. Zawsze na sercu nudno, Nigdy na ustach śmiechu.

Słowo Dnia

powietrzem

Inni Szukają