United States or Bangladesh ? Vote for the TOP Country of the Week !
Każda wyobrażała sobie, że czyni raważe pomiędzy czarną kohortą mężczyzn, którzy w swych frakach, jak stado nagle spłodzonych karawaniarzy, stali w przeciwnym kącie salonu, lub włóczyli się po przyległych pokojach, obmawiając panny lub stambułki księcia pana, za olbrzymie podkowy drewniane, zamiast szpicrut i rajtpejczów zatknięte. „Gołąbki” jednak były niespokojne.
Spójrzmy przez liście na obłoki w niebie I na promieni po gałęziach załom, Zbliżmy swe dusze i pozwólmy ciałom Być tem, czem wzajem pragną być dla siebie! Spójrzmy przez liście na obłoki w niebie. Woń róż, śpiew ptaków i dwie dusze znojne, I dwa te ciała, ukryte w zieleni, I ten ład słońca wśród bezładu cieni, I najście ciszy nagłe, niespokojne, Woń róż, śpiew ptaków i dwie dusze znojne.