United States or Germany ? Vote for the TOP Country of the Week !
Niegdyś, niegdyś z pod Wawelu Młódź rycerska biegła w zbroi, Do jasnego biegła celu, Nadstawiając piersi swojej. Przy zakonie stojąc twardo I przy prawie swem człowieczem, Z męską śmierci szła pogardą. Chrześcijaństwa bronić mieczem; I w orężnej świata dobie, W której wszystko krwią się płaci, Wywalczała chwałę sobie, A ochronę słabszej braci.
W chwili tej właśnie zdarzyła się rzecz dziwna i niespodziewana. Odpocząwszy, wstawaliśmy, aby wracać do domu, bośmy już zaniechali dalszego pościgu. Księżyc w pełni zachodził za jedną z wyższych skał; wtem na jej szczycie ujrzałem postać męską, wyglądającą jak posąg. Nie myśl, że to było złudzenie zmysłów. O ile mogłem zauważyć, był to mężczyzna wysokiego wzrostu, szczupły.
Kształtna twa postać jest figurą z wosku, Skoro nie z męską cnotą idzie w parze; Miłość twa w gruncie czczem krzywoprzysięstwem, Skoro chcesz zabić tę, którejś ją ślubił. Twój rozum, chluba kształtów i miłości, Niezręczny w korzystaniu z tego dwojga, Jest jak proch w flaszce płochego żołnierza, Co się zapala z własnej jego winy I razi tego, którego miał bronić. Otrząś się, człeku!