United States or Myanmar ? Vote for the TOP Country of the Week !
Na to gołębie, karmione codziennie przez nią, zastukały w okno i mówią: Puść, nas, puść, Kopciuszku, to ci pomożemy. Rózia wpuściła do kuchni gołąbki, które natychmiast powybierały mak z popiołu i wesoło gruchając, sfrunęły znów na dziedziniec. Mamusiu droga, mak już wybrany! zawołała Rózia: Pójdę na bal, pójdę! Co? ty, na bal? A ktoby cię tam wpuścił? zadrwiły z niej siostry.
I pamiętam ów niski, wpół zapadły dom I za szybami włóczek różnobarwne wzory. Kto tam mieszkał? Pytanie czy człowiek, czy gnom? Byłem dzieckiem. Śnieg bielą zasnuwał przestwory. Dotknąłem dłonią szyby, mimo strachu mąk, I uczułem ślad hojny, niby czarów zbytek. Tą dłonią dotykałem mych sprzętów i ksiąg I niańki, by ją oddać na baśni użytek...
A nam, cośmy byli Na tych grobach młodzi, Namże w piersiach się nie zrodzi Życie w grobów życia chwili!.. Dość już mąk Niech do dusz Wrócą już Nadzieja, miłość i wiara A żywota czara Powróci do rąk Czas i wieczność. Czas ma nadzwyczaj co gorżkiego w sobie! Ileż go razy zatrzymać ja chciałem Gdym dni szczęśliwe przepędzał przy Tobie!