United States or Solomon Islands ? Vote for the TOP Country of the Week !


Minęła chwila... i już tryumfalnie zajaśniał on, objąwszy płomieniem świateł liście kilkunastu drzew, rosnących wśród bagien. Postać kroczącego miarowo po moczarach człowieka na zakręcie, czy też w drzew cieniu, znikła nagle w mgnieniu oka... Po chwili w dali rozległo się tylko głośne szczekanie psa. Umilkło...

Ugodzone pociskiem, obwisały ciężko i więdły już w powietrzu. Nim doleciały do ziemi, były już bezforemną kupą pierza. W mgnieniu oka pokryła się wyżyna dziwną, fantastyczną padliną. Zanim ojciec dobiegł do miejsca rzezi, cały ten świetny ród ptasi już leżał martwy, rozciągnięty na skałach.

W mgnieniu oka rozerwaliśmy pęta; na ziemi u stóp naszych leżała pani Stapleton. Gardło miała sine i ślady paznogci na twarzy i ciele. Nędznik!... zawołał Holmes z oburzeniem. Dawaj no tu flaszkę z wódką rzekł do Lestrada. Trzeba posadzić na krześle i rozcierać. Otworzyła oczy. Co się z nim stało? szepnęła. Czy uciekł? Nie umknie tak łatwo. Ja mówię nie o nim , ale o sir Henryku. Czy ocalony?

Jaka wiośnianość na skrzydłach mu leży W niéj skonać pragniesz, w niéj chcesz ukojenia Wtém znów się wszystko w mgnieniu chwilki zmienia, Nie mogłeś umrzeć, odetchnąć tam zostać Gdzie śmierć ci życiem życie co ci zgonem Rwie się już daléj w inną świata postać I tyś jak dzieckiem znów osieroconém!