United States or Vatican City ? Vote for the TOP Country of the Week !


*Romeo.* Jestem igraszką losu! *Benwolio.* Prędzej! prędzej! *Pierwszy obywatel.* Gdzie on? Gdzie uszedł zabójca Merkucia? Zabójca Tybalt w którą uszedł stronę? *Benwolio.* Tybalt tu leży. *Pierwszy obywatel.* Za mną, mości panie; W imieniu księcia każę-ć być posłusznym. *Książę.* Gdzie nikczemni sprawcy tej rozterki?

Stójcie! odstąpcie!« i ramieniem szybszem Od słów rozdziela skrzyżowane klingi, Wpadając między nich; lecz w tejże chwili Cios wymierzony z boku przez Tybalta Przeciął Merkucia życie. Tybalt zniknął; Wkrótce atoli ukazał się znowu, Kiedy Romeo już był zemstą zawrzał.

Zamiast skłonić się do zgody, Zwraca morderczą stal w Merkucia piersi, Który, podobnież uniesiony, ostrze Odpiera ostrzem i, uszedłszy śmierci, Śle nawzajem Tybaltowi: ale Bez skutku, dzięki zręczności tamtego. Romeo woła: »Hola! przyjaciele!

To hrabia Parys, Merkucia plemiennik! Cóż to mi w drodze prawił mój służący? Lecz wtedy moja nieprzytomna dusza Uwagi na to nie zwróciła; Parys, Mówił, podobno miał zaślubić Julię. Czy on to mówił? czy mi się to śniło? Czyli też jestem w obłąkaniu myśląc, Że jego wzmianka o Julii tak brzmiała? Daj mi uścisnąć twą dłoń, o, ty w jedną Księgę niedoli ze mną zapisany!

*Benwolio.* Dostojny książę, ja mogę objaśnić Cały bieg tego nieszczęsnego starcia: Oto tu leży, przez Romea zgładzon, Zabójca twego krewnego, Merkucia. *Pani Kapulet.* Tybalt! mój krewny! syn mojego brata! Boże! tak marnie zgładzony ze świata! O mości książę, błagam twej opieki, Niech za krew naszą odda krew Monteki. *Książę.* Benwolio, powiedz, kto ten spór zapalił?

On był Merkucia najlepszym kolegą I przyjacielem; w tem jedynie zgrzeszył, Że Tybaltowi nieprawnie przyśpieszył Rygoru prawa. *Książę.* I za ten-to błąd Banitujemy go na zawsze stąd. Niechaj Romeo ucieka, Bo gdy schwytany będzie, śmierć go czeka. Każcie stąd zabrać te zwłoki. Łaskawość Zbrodnią jest, kiedy oszczędza nieprawość. Pokój w domu Kapuletów. *Julia.* Pędźcie, ognistokopyte rumaki.

Duch Merkucia Wznosi się ponad naszemi głowami, Dopominając się za swoją twojej. Ty lub ja, albo oba musim legnąć. *Tybalt.* Nikczemny chłystku, tyś mu tu był druhem, Bądźże i owdzie. *Romeo.* To się tym rozstrzygnie. *Benwolio.* Romeo, uchodź, oddal się, uciekaj! Rozruch się wszczyna i Tybalt nie żyje. Nie stój jak wryty; jeśli cię schwytają, Książę cię na śmierć skaże; chroń się zatem!

Słowo Dnia

wyłoniła

Inni Szukają