United States or Philippines ? Vote for the TOP Country of the Week !
*Marta.* Idź i po błogich dniach błogie znajdź noce. Ulica. *Romeo.* Mamyż przy wejściu z przemową wystąpić, Czy też poprostu wejść? *Benwolio.* Wyszły już z mody Te ceremonie: nie będziemy z sobą Wiedli Kupida z bindą wkoło skroni, Łuk malowany z gontu niosącego I straszącego dziewczęta jak ptaki; Ani też owych prawili oracyi, Mdło za suflerem cedzonych na wstępie.
Rękami chwytam się ławki, mdło mi się robi w duszy i tak smutno i fala jakaś wzbiera mi w piersi, dławi w gardle i ściska. Suchemi oczami patrzę, patrzę ciągle. Jaka ona podobna, coraz podobniejsza, coraz młodsza, tamta... Nagle rozległo się gdzieś nademną przekleństwo furmana; huk zbudził się we mnie, jakby Halle się ocknęły i z krzykiem rzucały ku mnie.
Nabiłem rewolwer; czułem, że mi się mdło robi i ręka mi skacze i rewolweru prawie nie trzyma. Jak mogłem, psu w ucho lufę wsadziłem i zamknąwszy oczy, strzeliłem. Po strzale nie śmiałem otworzyć oczu. Słyszałem, że drzwi skrzypnęły; spojrzałem, to żona weszła. Kula rozbiła psu czaszkę; nie drgał już, tylko mu skóra na szyi dygotała i nozdrza trochę się ruszały. Trwało to chwilę ustało w końcu.
Słowo Dnia