United States or Cabo Verde ? Vote for the TOP Country of the Week !
Erato złotowłosa, y ty wdźięczna lutni, Skąd poćiechę w swych troskách biorą ludźie smutni: Uspokóyćie ná chwilę strapioną myśl moię, Póki ieszcze kámienny w polu słup nie stoię, Leiąc ledwie nie krwáwy płácz przez mármór żywy, Zálu ćiężkiégo pámięć, y znák nieszczęśliwy. Mylę sye: czyli pátrząc ná ludzkié przygody, Skromniéy człowiek uważa y swé własné szkody?
Tam jej wybrał zakątek od słońca pstrokaty, Tam jej rany w rosiste poobłóczył szmaty, Tam przygrywał na lutni i znosił jej kwiaty. Ale wkrótce nadeszły rozpląsane święta, I króla otoczyły w pałacu dziewczęta, I zapomniał o wierzbie, bo któż to spamięta? I tanecznie wędrował od sali do sali I czuł, że tchom dziewczęcym brak jakichś korali, I że coś powierzbnego w duszy mu się żali.
A ty mię niezostaway, wdźięczna lutni moiá, Ale zemną pospołu pódź áż do pokoiá Surowégo Plutoná: owa go to łzámi, To témi żałosnémi zmiękczywá pieśniámi. Ze mi moię namilszą dźiéwkę ieszcze wróći, A ten nieuśmiérzony wemnie żal ukróći. Zginąć ći mu nie może: tuć sye wszytkim zostáć: Niech sye tylko niedoszłéy iágodźie da dostáć.