United States or Egypt ? Vote for the TOP Country of the Week !
W ostatnich dniach lipca społeczeństwem miasta, w którem żył, pracował, któremu na różnych polach działalności przewodził, wstrząsnęła wiadomość niespodziana, zakomunikowana przez gazety. Telegramem mianowicie doniesiono lakonicznie o śmierci prezesa Dzierżymirskiego, we Włoszech, w Medyolanie, na grobie matki, z anewryzmu serca.
Dziękuję wam! Lakonicznie rzucił nagle nieznajomy, prosto w piegowatą i czerwoną twarz babiny i odwróciwszy się z pośpiechem, podniósł kołnierz paltota, wtulił w niego głowę, nasunął na oczy kapelusz i począł iść bardzo szybko, wkrótce zaś puścił się prawie że biegiem.
Bo inaczej nie zrozumiała i nie odczułaby pani wrażenia mego! rzucił po francusku Topolski. Kochałam! odparła stanowczo, w tymże języku, Ola. Kogóż, jeśli spytać wolno i jeśli to nie jest żadną tajemnicą stanu? Męża! odparła po polsku, lakonicznie Ola, patrząc ironicznie nieco Topolskiemu prosto w twarz. Ten ostatni skrzywił się z lekka.
Na małym stoliku przed marszałkową leżał otwarty telegram. Opiewał on zaś lakonicznie: "Przewidzenia słuszne. Ola już po ślubie z Dzierżymirskim. Przyjeżdżam. Ładyżyński." Już może pół godziny po przeczytaniu powyższej wiadomości, nieruchomo w swym fotelu siedziała pani Melania.
Słowo Dnia