United States or Kosovo ? Vote for the TOP Country of the Week !
Ich dotyk budzi wzruszeń zaniedbanych krocie, A ty, tuląc je w warg mych rozrzewnioną ciszę, Dziecinniejesz w uścisku, malejesz w pieszczocie, Chwila a już cię do snu z lat dawnych kołyszę. Zazdrośnicy daremnie chcą pochlebić pierwsi Czarom, skrytym w twem ciele z moją o nich wiedzą! Oczy, co się rzęsami nie tknęły twych piersi, Czyliż pustym domysłem te czary wyśledzą?
Ten rycerski dzień wysługi Już się skończył już obrońcę Na spoczynek poszli długi I nad nimi zaszło słońce Przeszłość cała, jasna, żywa Zatonęła w nocną ciszę, Lecz w podziemiach, gdzie spoczywa, Młode dziecię znów kołysze. I choć jeszcze chmurno, mroczno, Już się sercem budzą młodzi, Czuć już jasność niewidoczną, Czuć, że nowy dzień nadchodzi.
Motyl, któremu skrzydła posklejał miód słodki, Na bakier wpięty w kitę zachwianej tymotki, Kołysze się w cudownem oczom bezukryciu, Znacząc jakiś świat w świecie, jakieś życie w życiu, I coś sobie wyznają dwa milczące znoje, Dwa szczęścia niepojęte i jego i moje. I chcę i nie chcę i muszę Dziś jaśnieć razem z pogodą, Co niepokoi mi duszę Złotego szczęścia urodą.
Słowo Dnia