United States or Mayotte ? Vote for the TOP Country of the Week !
Krasnostawski zrozumiał, lecz znieruchomiał na razie do tego stopnia, że nie był w stanie poruszyć się z miejsca.. Po raz pierwszy w życiu znajdował się wobec konającego człowieka, patrzał więc bezprzytomny prawie i błędny nieustannie na Gowartowskiego... Drżał przy tem na całem ciele, chwytało go coś za gardło, przykuwało do miejsca, do ziemi.
Ha-ha-ha!.. ha-ha-ha!.. ha-ha-ha!.. wstrząsa ścianami pokoju oto śmiech jej straszny!.. Rzężenie konającego odpowiada mu echem coraz przeraźliwiej, głośniej... Ponuro jęczy on, skarży się, miota !.. Boże!.. Boże!.. Co... to? Co... to? krzyknął Krasnostawski, schwycił się za głowę, zadygotał raz jeszcze i porwawszy ze stołu dzwonek wybiegł.